Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 1 maja 2009, 00:47

autor: Patrycja Rodzińska

CD Projekt w ogniu pytań (4)

Ostatnio dużo się dzieje wokół firmy CD Projekt. W wywiadzie Michałem Kicińskim, sięgamy do historii firmy oraz pytamy o aktualne wydarzenia z nią związane.

Powiedź nam, proszę, co dalej z konsolowym Wiedźminem ?

Prace zostały wstrzymane. Poszukujemy rozwiązań, aby kontynuować produkcję. Ważne jest dla nas, aby rozwiązanie to gwarantowało jakość, którą obiecaliśmy graczom.

Obecnie szukacie rozwiązania problemu Powrotu Białego Wilka wraz z Atari, jakie są najbardziej prawdopodobne scenariusze rozwoju sytuacji?

Nie chciałbym teraz tego komentować, gdyż jest kilka możliwości i nie wiadomo, którą wybierzemy. Na pewno nie odpuścimy jakości produkcji, gdyż to jest dla nas najważniejsze. Jeśli nie uda się znaleźć dobrego rozwiązania, może okazać się, że będziemy musieli skasować ten projekt.

Mieliście zastrzeżenia do Widescreen Games w związku z warstwą technologiczną, a tymczasem oni twierdzą, że spóźnialiście się z wypłatami?

Cóż, każdy ma swoje strategie postępowania. Zaatakowanie nas i to niezgodne z rzeczywistością w press release uważam za bardzo niefajne posunięcie. Rzeczywiście zapłaty wychodziły od nas później, niż przewidywał plan, ale działo się tak z powodu opóźnień w oddawaniu kolejnych milestone’ów. Każdy milestone po akceptacji był natychmiast rozliczany, za wyjątkiem ostatniego, którego nie zaakceptowaliśmy i po którym rozwiązaliśmy umowę. Powyższe wyjaśnienie to i tak więcej, niż powinienem powiedzieć i uważam, że nie ma co tego tematu bardziej rozgrzebywać na forum publicznym. Już dostatecznie dużo zamieszania i szkody zostało wyrządzone przez absolutnie nieprofesjonalne wywlekanie na światło dzienne szczegółów naszych relacji biznesowych.

Szukacie nowego dewelopera?

Tak jak mówiłem, za wcześnie o tym rozmawiać. Rozważane są najróżniejsze scenariusze. Myślę, że odpowiedź pojawi się w ciągu najbliższego miesiąca lub dwóch.

Wstrzymanie prac nad konsolową wersją Wiedźmina zbiega się z doniesieniami o kryzysie finansowym w firmie CD Projekt. Wspomniałeś, że wstrzymanie prac to kwestia niezadowolenia z pracy Widescreen Games – czy to na pewno przypadek?

Wyjątkowo złośliwy i nieciekawy zbieg okoliczności (zresztą z tego powodu też odpowiedzieliśmy na zarzuty WSG, normalnie nie dalibyśmy się wciągnąć w publiczną dyskusję tego typu). Plotki o kryzysie finansowym w CD Projekt mają jakąś zadziwiającą zdolność do puchnięcia do niesamowitych rozmiarów. Zauważyliśmy, że trochę rozdmuchuje je nasza konkurencja, a trochę roznoszą się na zasadzie głuchego telefonu.

Prawda jest bardziej prozaiczna. Od połowy zeszłego roku rozpoczęliśmy proces zmian organizacyjnych w CD Projekt, mających na celu poprawienie spadającej zyskowności. Posunięcia takie (czyli na przykład zmniejszanie zatrudnienia) są niepopularne i odbijają się echem w postaci plotek o straszliwych problemach, tymczasem jest to normalny element biznesowej działalności. Z plotek można odnieść wrażenie, że np. w CDP RED to niemalże nikt już nie pracuje i został szkieletowy zespół. Tymczasem zmniejszyliśmy zatrudnienie z ponad 80 osób do około 65. Tak samo niefortunnie stało się z PLN-ami, zaraz plotki, że zostały skasowane z powodu naszych problemów, a tymczasem jesteśmy w trakcie uruchamiania nowej bardzo fajnej strony firmowej CD Projekt (dostępnej już pod adresem www.cdprojekt.pl) i znikły one z powodu usterki technicznej w czasie migracji kont użytkowników. Nasz błąd, że może nie do wszystkich dotarła informacje o problemie. Niemniej bynajmniej problem nie wiąże się naszymi kłopotami, tylko z uruchamianiem zupełnie nowego serwisu, co do którego mamy bardzo fajne plany rozwoju. Naprawdę pogłoski o naszej śmierci są mocno przesadzone, niezależnie od tego jak bardzo co poniektórzy by sobie tego życzyli. Jesteśmy na rynku kilkanaście lat i wiele kolejnych jeszcze będziemy, czy to się komuś podoba, czy nie.

Jaka jest teraz kondycja finansowa CD Projekt?

Nasza kondycja finansowa jest na pewno gorsza niż na przykład rok temu. Nie ukrywamy tego. 2008 rok był dla nas bardzo słabym okresem. W branży gier przez 3 pierwsze kwartały oscyluje się w okolicach zera, podczas gdy w czwartym realizuje się 80% rocznego zysku. Tymczasem w zeszłym roku właśnie pod koniec nastąpiło załamanie złotówki, które zjadło większość naszego zysku. W Polsce musieliśmy zadowolić się zyskiem na poziomie 3 mln złotych, co przy obrotach 132 mln jest absolutnie niesatysfakcjonujące i w praktyce daje możliwość bardzo ograniczonego rozwoju firmy. Dla porównania w 2007 przy obrotach 122 mln wypracowaliśmy 7.6 mln złotych zysku. W 2008 około 3 mln złotych pochłonęły same różnice kursowe z czwartego kwartału. To oczywiście nie jedyny problem. W skali globalnej największy problem dotyczy rosnących cen zakupu oraz nacisków ze strony sieci handlowych na coraz większe rabaty. Dotychczas rekompensował to wzmacniający się kurs złotego, a teraz nałożyło się kilka negatywnych czynników.

Na szczęście zmiany, nad którymi pracujemy, już dają efekty. Niestety, niektóre z nich, tak jak podwyższenie cen serii wydawniczych, na pewno nie są mile widziane przez graczy. Jednak nie mieliśmy wyjścia, przez wiele lat robiliśmy wszystko, aby ceny gier w Polsce były jak najniższe. Teraz jednak stanęliśmy wobec ograniczeń zewnętrznych, których samodzielnie nie jesteśmy w stanie zmienić. Na pocieszenie dodam, że w ramach rekompensaty dla graczy będziemy starali się aktywniej organizować promocje i wyprzedaże, w których gry nadal będą w wyjątkowo atrakcyjnych cenach.

To, że nasze posunięcia idą we właściwym kierunku, pokazują wyniki pierwszego kwartału tego roku. CD Projekt udało się wypracować 2.2 mln złotych zysku, zaś Gram i GOG pobiły rekordy sprzedaży.

Oczywiście to dopiero pierwsze jaskółki zapowiadające zmiany na lepsze. Czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy i tradycyjnie słaby trzeci kwartał. Teraz kończymy reorganizację oddziałów czeskiego i węgierskiego, które przy spadającym tam popycie na gry muszą działać na znacznie mniejszą skalę. Kończymy negocjacje dotyczące umowy wydawniczej na nasze kolejne, nieogłoszone jeszcze produkcje. No i uczymy się wydawać gry w trochę zmienionym otoczeniu, w którym nasz wpływ na finalny produkt jest coraz mniejszy i coraz bardziej zależy od zachodniego wydawcy. Musimy pamiętać też, że nasze marże są coraz niższe, obecnie liczone często w pojedynczych procentach, w takiej sytuacji jedna pomyłka wydawnicza potrafi zjeść miesięczny zysk całej organizacji, więc musimy być bardzo ostrożni.

Wiedźmin

Wiedźmin

Wiedźmin: Edycja Rozszerzona

Wiedźmin: Edycja Rozszerzona

Wiedźmin: Powrót Białego Wilka

Wiedźmin: Powrót Białego Wilka