Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 18 czerwca 2008, 12:13

Mrok i zagrożenie, czyli seria Splinter Cell - cz. 2 (4)

Niedawno UbiSoft świętował 10-lecie swoich gier firmowanych nazwiskiem Toma Clancy'ego. Przy tej okazji mamy dla Was historię jednej z najlepszych skradanek - Tom Clancy's Splinter Cell. Oto część druga.

Autorzy zdecydowali się umieścić w swojej grze misje wykonywane także za dnia, co każe zapomnieć o chowaniu się w cieniu, skłaniając do szukania przedmiotów, za którymi można skryć się przed wzrokiem strażników. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by powiedzmy, schować się w szafie. Warto również wspomnieć o tym, że twórcy przerzucili się z zamkniętych pomieszczeń na otwarte przestrzenie. Nawet podczas misji w wieżowcu odwiedzamy sporych wielkości pokoje i ogromne hale.

Główny bohater przebija się przez lód pod nogami przeciwnika, po czym wciąga go do wody i pozbawia życia.

Fisher został wyposażony w jedną ważną umiejętność – pływanie. Schodzenie na głębiny pozwala nie tylko ukryć się przed wrogimi wartownikami, ale i znienacka ich zaatakować. Możliwe jest także rozkruszanie cienkich warstw lodu.

Każda kolejna część serii niosła ze sobą nowe elementy ekwipunku, nie inaczej jest i tym razem. Double Agent dostarcza całą masę dodatkowego sprzętu, który można odblokować poprzez wykonywanie oznaczonych gwiazdką zadań pobocznych. Dodano m. in. wybuchające kamery samoprzylepne, granaty EMP (dostępne wcześniej jedynie w trybie Versus) czy generator dźwięku w wybranym przez gracza miejscu.

Ogromne pomieszczenia to normalka w Double Agent.

Warto także wspomnieć choćby słowem o większej ilości mini-gier. Wcześniej dostępne było jedynie otwieranie zamków i hakowanie urządzeń elektronicznych. Teraz doszło jeszcze rozpracowywanie sejfów, rozszyfrowywanie wiadomości i składanie ładunków wybuchowych. Jeśli będziecie kiedyś grać w Double Agent, nie dajcie się zaskoczyć nagłym wypadkom. Jeśli pilot Waszego helikoptera nagle zasłabnie, trzeba zachować zimną krew i przejąć stery. Podobnie należy postąpić, gdy czasza spadochronu nie zechce się otworzyć. Wystarczy nie panikować i sięgnąć po rączkę od zapasowego spadochronu.

SCDA zmodyfikował charakter serii, podobnie jak zrobiło to Chaos Theory. Przede wszystkim, trudniej uzyskać ocenę 100% za wykonywane zadania, a to dlatego że procenty odejmowane są za wszelkie, nawet najdrobniejsze pomyłki. Wystarczy zwrócić uwagę któregoś ze strażników (niekoniecznie musi on wszcząć alarm), by pomachać na pożegnanie najwyższej możliwej nocie. A już nie daj Boże strzelać do źródeł światła! Jedna stłuczona żarówka i 6% w plecy…

Takie utrudnienia mogą być cokolwiek zastanawiające, biorąc pod uwagę fakt, iż zabawa w Double Agent ciągnie do rozwiązań siłowych znacznie bardziej niż w poprzednich częściach cyklu. Dla przykładu, w trakcie misji na Morzu Ochockim otrzymujemy zadanie polegające na oczyszczeniu okrętu z większości jego załogi. Jest też kilka momentów, w których przeciwnicy aż się proszą, by ich na przykład wyciągnąć przez barierkę, wręczając im tym samym bilet w jedną stronę do lepszego ze światów. Jak na tytuł z gatunku stealth action, jest tutaj zauważalnie więcej action niż we wcześniejszych odsłonach serii. Nadal jednak przeważają posunięcia stealth – wszak bez nich nie byłby to już ten sam Fisher, jakiego znają wszyscy jego fani.

Maciej Jałowiec

Maciej Jałowiec

Specjalista do spraw marketingu gier wideo. Łączy pasję do gier ze spostrzeżeniami na temat branży i światowej gospodarki. Zawodowo związany z firmą Techland, a wcześniej m. in. z Activision i Perfect World.

więcej

Tom Clancy's Splinter Cell: Chaos Theory

Tom Clancy's Splinter Cell: Chaos Theory

Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent

Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent

Tom Clancy's Splinter Cell

Tom Clancy's Splinter Cell

Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction

Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction

Tom Clancy's Splinter Cell: Pandora Tomorrow

Tom Clancy's Splinter Cell: Pandora Tomorrow

Mrok i zagrożenie, czyli seria Splinter Cell - cz. 1
Mrok i zagrożenie, czyli seria Splinter Cell - cz. 1

Niedawno UbiSoft świętował 10-lecie swoich gier firmowanych nazwiskiem Toma Clancy'ego. Przy tej okazji mamy dla Was historię jednej z najlepszych skradanek - Tom Clancy's Splinter Cell. Oto część pierwsza.