Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 3 marca 2008, 12:45

autor: Borys Zajączkowski

Materiały z GDC 2008. Myśli nieprzemyślane - Kwiaty we włosach

Nie cały czas spędzaliśmy na GDC, zrobiliśmy sporo zdjęć okolic. W tym tekście chcę się nimi podzielić z Wami – komentując od czasu do czasu to i owo. Zapraszam na wycieczkę do pięknego miasta wybudowanego na wzgórzach nad Pacyfikiem.

Widok z drugiej strony jest nie mniej okazały. LucasFilm znajduje się w prestiżowej części miasta – Presidio. Co miłe, nie jest żadnym murem od miasta odgrodzony, nic nie stoi na przeszkodzie, by przejść się tam na spacer.

Do Polski wróciliśmy po sześciu dniach spędzonych za Oceanem. Dobrze, że my również mieszkamy w jednym z najpiękniejszych miast na świecie, :-) bo byłoby nam żal.

Zanim jednak wyjechaliśmy, San Francisco zdołało zdobyć moją pamięć na jeszcze sposób. Ostatniego dnia udaliśmy się w parę osób do pubu przy najbardziej turystycznej ulicy – Powell Street. Reszta towarzystwa, wzięła asekuracyjnie Koronę (jedyne szeroko dostępne w Kalifornii piwo, w którym można się doszukać smaku), ja zapytałem barmana o dobre lokalne piwo. Puścił do mnie z dumą oko i zapowiedział, że coś dla mnie ma. Po czym postawił przede mną kufelek Anchor Steam. Piwa produkowanego w San Francisco od 1896 roku, a tak pysznego, że żal, iż go u nas nie ma. Jeszcze jeden powód, by udać się na GDC 2009.

Borys „Shuck” Zajączkowski

Materiały z GDC 2008

Powiązania do myśli