Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 26 lipca 2001, 11:56

autor: Leszek Baczyński

Ostatnie bitwy Napoleona (6)

Artykuł ten to swoistego rodzaju uzupełnienie recenzji zestawu gier pt. „Battleground Collection 1” amerykańskiej firmy Talonsoft a skierowany jest głównie do osób które interesują się tematem wojen napoleońskich.

BITWA POD LIGNY (16 Czerwiec 1815 r.)

Generał von Gneisenau (w centrum) daje rozkaz do odwrotu spod Ligny

Obraz: autor nieznany

Bitwa rozgrywała się wokół kilku wsi będących centralnymi punktami obrony Prusaków. Sombreffe, Elvaux i Mazy leżały na drodze biegnącej z Namur do Nivelles ze wschodu na zachód. Krzyżująca się z nią droga biegła od Fleurus, w kierunku północno-wschodnim. Na wschód od niej leżały wsie Tongrine, Tongrinelle i Boigne. Mniej więcej równolegle do opisywanej drogi biegł kolejny trakt- z Fleurus do Ligny. Wzdłuż tej szosy po zachodniej stronie w trudnych do przebycia wąwozach wił się strumień Ligny. Na zachód za strumieniem, w przestrzeni pomiędzy drogami Namur - Nivelles a Fleurus - Sombreffe, leżały wsie Wagnele, Brye, Saint Amand, Saint Amand La Haye i młyn Bussy. Były one porozrzucane pośród pasma wzgórz obsadzonych i obszańcowanych przez wojska Blüchera. Linia obrony pruskiej ciągnęła się właśnie między tymi wsiami i zakręcała o 90 stopni w Ligny biegnąc ku północy ku Sombreffe.

Armią francuską dowodził Napoleon. Jej lewym skrzydłem na przeciw wsi Saint Amand, Saint Amand La Haye i Wagnele- gen. Vandamme, gen. Domon, gen. Girard, gen. Berthezene, centrum szeroko na przeciw wsi Ligny- gen. Hulot, gen. Exelmans, gen. Gérard, gen. Habert, a prawym skrzydłem na przeciw Tongrinelle i Boigne- marszałek Emmanuel Grouchy.

Armią pruską natomiast dowodził Gebhardt Leberecht Blücher. We wsiach Saint Amand i Saint Amand La Haye stacjonował I korpus gen. von Zieten’a, w Ligny- gen. von Henkel, w Mazy- II korpus gen. von Pircha, a w Tongrinne, Boigne i Sombreffe- III korpus gen. von Thielemanna.

Około godziny 14.30 Napoleon dał rozkaz do rozpoczęcia bitwy. Pierwszym jej aktem było potężne przygotowanie artyleryjskie. Setki pocisków z francuskich dział druzgotały zabudowania, podpalały je i uśmiercały ich pruskie załogi. Padały ścinane dwudziestoczterofuntowymi pociskami stare drzewa i pękały z ogłuszającym łomotem granaty, niszcząc i zabijając.

Po pewnym czasie do ataku ruszyły dywizje Vandamme'a. Natychmiast dostały się pod ogień artylerii pruskiej. Widząc to francuscy artylerzyści wydłużyli ogień, przenosząc go na pozycje pruskiej artylerii: za Saint Amand-La Haye. Powoli i nieuchronnie narastała przewaga baterii francuskich, które w końcu otworzyły drogę własnym dywizjom. Wiele armat pruskich zostało zmiażdżonych, a ich załogi poległy przy działach.

Bataliony francuskie, poprzedzone liniami tyralierów, wdarły się do okopów pruskich.

Strzelcy konni Domona zajęli w tym samym czasie Wagnele i z łatwością rozproszyli stojące tu szwadrony pruskich ułanów. Ułani uciekli uprowadzając jednak armaty, których wolno postępujący Francuzi nie zdołali zdobyć.

Dywizje Berthezene'a i Lefola przedarły się wreszcie przez pruską obronę, ale kontratak czterech świeżych batalionów odwodowych odrzucił Francuzów. Prusakom udało się przywrócić ciągłość obrony, chociaż Saint Amand-La Haye pozostało w rękach francuskich.

Blücher, widząc powodzenie Francuzów, postanowił mimo wszystko odzyskać utracony teren przy użyciu odwodów. Gen. Tippelskirchen podprowadził do Saint Amand swoich żołnierzy, ale w ogniu dział francuskich jego 5 brygada stopniała jak śnieg. Podobnie skończyła się próba odzyskania Wagnele siłami brygady Jürgasa. Dzielna pruska jazda dostała ogień wprost w twarz i musiała bezładnie odstąpić, tracąc podczas nieudanego ataku wielu zabitych.

The Battleground Collection 1

The Battleground Collection 1