Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 12 lipca 2007, 14:31

autor: Paweł Fronczak

Lan4Fun: World Gamers (3)

W jeden z lipcowych weekendów Gmach Główny Politechniki Warszawskiej został zdominowany przez miłośników wirtualnej rozrywki - przeczytaj naszą relację z Lan4Fun: World Gamers.

Tuż obok konsol rozłożyła się ekipa PurePC. Pierwszego dnia największą widownię zgromadził pokaz chłodzenia podzespołów za pomocą suchego lodu. Najpierw oklejano miedzianą tubę izolacją z kauczuku syntetycznego. Następnie dolewano do niej etanolu i co chwila sięgano do styropianowego pudła, by systematycznie dodawać do tuby suchy lód. Taki wynalazek w połączeniu z trzema wiatraczkami wystarczył, by bezpiecznie odpalić BIOS. Niestety organizatorzy nie dostarczyli na czas nagłośnienia i działającego projektora, dlatego nie odbył się oficjalny pokaz tych overclockingowych gadżetów. Jednak każdy, komu ciekawość nie dawała spokoju, mógł bez problemu zwrócić się z pytaniami do drużyny pecetowych tuningowców, którzy chętnie udzielali wyczerpujących odpowiedzi.

Podczas gdy eliminacje w strefie BYOC trwały w najlepsze, ekipa World Gamers borykała się z problemami. Około południa wciąż wystawiano sprzęt, a na dodatek przez kilkadziesiąt minut nie działały łącza internetowe. Komputery gotowe były de facto dopiero wieczorem, lecz wtedy po prostu zabrakło już graczy. Dopiero pokazowa jazda Krzysztofa „Chrisa” Sojki w NFS: Carbon przyciągnęła widzów.

Gwóźdź programu, czyli prezentacja Wiedźmina, odbyła się dopiero o 22:00. Twórcy gry przygotowali pokaz slajdów i omówili postać głównego bohatera gry. Miłą niespodzianką okazał się fakt, że po prezentacji każdy mógł zabrać do domu bardzo duży i ładny plakat z Geraltem.

Gracze grali, oglądacze oglądali...

Blisko północy rozgrywał się turniej Quake III. Rozrywkę wszystkim widzom zapewnił Maciej „zik” Jakuć, który w końcu zdecydował się przystąpić do turnieju, a po wielu widowiskowych meczach udało mu się zająć pierwsze miejsce. Starcia w America’s Army, Counter Strike, QIII i FIFĘ 07 rozgrywane były niemal do 4:00. W międzyczasie odbył się też nieplanowany mini-turniej boksu na konsoli Wii. Na kolejny dzień zapowiedziano finały turnieju BYOC oraz przełożono turniej FIFY 07, organizowany przez WG.

Niedziela obyła się bez przykrych niespodzianek. Oba pomieszczenia były od rana do wieczora obsadzone graczami. PurePC znowu pokazało swoje wynalazki z dziedziny overclockingu i odbył się planowany turniej w FIFĘ 07. Grano też w NFS: Carbon, a ponadto wyraźnie dało się odczuć mniej napiętą atmosferę niż dzień wcześniej.

Podczas gdy w małej górnej auli panowała senna atmosfera, na dole rozgrywał się punkt kulminacyjny BYOC – finał Counter Strike’a. Rozgrywki przyciągnęły resztkę ludzi, którzy zdołali jeszcze dotrwać do tej godziny. Ostatni mecz na Lun4Fun9 zakończył się w blisko 17:00. Mistrzem w CS-ie został zespół United.

Team United w pełnej krasie

Wkrótce rozpoczęto rozdawanie nagród. Na zwycięzców czekały gry, hardware oraz różne gadżety. Pierwsze miejsce w Quake’u III zdobył zik z PGS.PokerStrategy. Tuż za nim uplasował się R1val i Szooster. W FIFĘ 07 wygrał Włosek, drugie miejsce zajął Marcino – obaj z teamu Wilda. Na trzeciej pozycji wylądował PGS|Pio. Turniej America’s Army wygrał team Wilda w składzie Juzek, Lolek, Trapcio, Mozzy. Za nimi znalazł się zespół Majestic (Klusek, Kluska, Monster, Blodi) a na trzecim MIX 2 (Liga, Montrey, T3chno, Szooster). W CS-ie zwyciężyli wspominani United w składzie ham, izzy, rDh, rulon, SHEEN, drugi był Team Delta (dARKSWN, madrail, phoen1x, ruth, XxX) i na trzecim miejscu bocisze gaming (BEn, groger, jOOLz, Siergiejska'ja, ths).

Około godziny 19:00 gracze spakowali sprzęt i zaczęli opuszczać Gmach Politechniki. Imprezę na pewno należy uznać za udaną. Pierwszego dnia zaliczono co prawda bardzo poważne opóźnienie i nie udało się uniknąć problemów organizacyjnych. Nie obyło się bez wpadek pokroju karteczki „Lun4Fun8” przy stolikach ekipy lanparty.pl, mimo że była to dziewiąta z rzędu impreza. Wśród widzów zapanowało również zamieszanie, gdyż bardzo trudno było się zorientować jaki turniej gdzie i kiedy się odbywa. Mimo zgrzytów pomiędzy organizatorami, większość z nich tryskała entuzjazmem. A gracze i widzowie nie mogli narzekać na brak rozrywki.

Kolejna impreza będzie dziesiąta, czyli jubileuszowa. Po kilku rozmowach dowiedziałem się, że na „dziesiątkę” organizatorzy szykują naprawdę widowiskowe LAN Party, a zabawa z pewnością będzie jeszcze lepsza. Kiedy? Na pewno jeszcze w tym roku!

Paweł “HopkinZ” Fronczak