Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 29 maja 2007, 12:18

autor: Borys Zajączkowski

UbiDays 2007 - Paryż 22-23 maja (2)

Ubisoft to fajna firma. Bo fajne gry i wydaje, i robi. Nie dziwi więc, że na zorganizowane w Paryżu w dniach 22 i 23 czerwca UbiDays 2007 przybył tłum dziennikarzy ze świata.

  • The Settlers: Rise of an Empire – ciężko póki co wyrokować, jak grywalni będą ci Settlersi, niemniej o ultraszczegółowo oddany świat małych ludzików możemy być spokojni.
  • Splinter Cell: Conviction – to jest właśnie jeden z eksperymentów, o których wspominałem. Mniej skradania się, więcej akcji w tłumie ludzi, kontrola jego zachowania. Nie wiadomo, czy nowy SC będzie świetny, ale o to, że będzie niezły, możemy być jakby spokojni.
Za Jade Raymond – producentką Assassin’s Creed – uganiali się wszyscy. Może wywiadzik, może uśmiech do kamery? Koniec końców... ile jest dziewczyn po informatyce, które na dodatek zajmują się programowaniem topowych gier?
  • Tom Clancy’s EndWar – nowy brand oparty o licencję sławnego pisarza i... póki co spora niewiadoma. Niemniej będzie to drugi reprezentant szlachetnego gatunku MMORTS, jeśli dobrze liczę...
  • Dark Messiah of Dark and Magic: Elements – Xboksowa wersja interesuje nas jakby mniej, niemniej jej powstanie było tylko kwestią czasu.
Czy kogoś to więc dziwi, że gdy udało mi się uchwycić Jade na bankiecie, minę miałem – akhem – zwycięską?
  • Blazing Angels II: Secret Missions – latanie i strzelanie do innych, co latają i strzelają to pomysł, który rodzi gry praktycznie od samego ich początku. Nie wydaje się, by miał stracić na atrakcyjności za naszego życia.
  • Naruto – kolejny eksperyment. Pełna akcji mangowa przygodówka szykowana na europejski rynek. Co może pójść źle?
  • Surf’s Up The Video Game – z pomocą King Konga Ubisoft już raz udowodnił, że gra zrobiona w oparciu o film może być niezła. Tym razem mamy do czynienia z tytułem mniej skomplikowanym.
Wii spełnia nieziszczalne marzenie telewidzów – pilot dla każdego!

Obok wiodących tytułów, Ubisoft coraz śmielej wkracza na rynek tzw. casual games, czyli wszystkich tych gierek, których zadaniem nie jest odciągnięcie nas od Command & Conquer, lecz raczej porwanie naszych babć, mam i siostrzyczek sprzed M jak Miłość. Tu pojawiają się na scenie takie tytuły jak My Words Coach (Wii) czy My Life Coach (NDS) i jak bardzo przyszłościowe by to nie było (bo jest), my i tak spadamy z Samem Fisherem na piwo.

Assassin's Creed: Wersja Reżyserska

Assassin's Creed: Wersja Reżyserska

The Settlers: Narodziny Imperium

The Settlers: Narodziny Imperium

Dark Messiah of Might and Magic

Dark Messiah of Might and Magic

Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction

Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction

Brothers in Arms: Hell's Highway

Brothers in Arms: Hell's Highway

Tom Clancy's EndWar

Tom Clancy's EndWar

Haze

Haze

Rayman: Szalone Kórliki 2

Rayman: Szalone Kórliki 2

Blazing Angels 2: Secret Missions of WWII

Blazing Angels 2: Secret Missions of WWII

Naruto: Rise of a Ninja

Naruto: Rise of a Ninja