autor: Marek Czajor
Gry pirackie, cz. 2 (13)
Otrząsanie się rynku po wydaniu Pirates! trwało kilka lat, jednak kiedy Pirates! Gold okazał się jedynie podrasowanym graficznie, niczego nowego nie wnoszącym do zabawy remakiem jedynki, producenci ruszyli do boju.
W Swashbucklers: Blue & Grey podobnie, jak w Age of Pirates: Captain Blood , czekają cię zarówno misje wodne, jak i lądowe. W pierwszym przypadku patrolował będziesz wody płd-wsch wybrzeża Stanów Zjednoczonych oraz Karaibów tocząc bitwy z wrogimi okrętami. Wraz z postępami w grze i nabieraniem doświadczenia zaopatrzysz swój żaglowiec w nowe, lepsze działa, a także wynalazki nowej generacji (karabiny maszynowe, rakiety prochowe). W misjach lądowych najczęściej będziesz zmuszany do otwartej batalii przeciwko dziesiątkom przeciwników, jednakże w kilku przypadkach gra zamieni się w skradankę, a wtedy... Szaaa! Swashbucklers: Blue & Grey pojawi się w sklepach na wiosnę 2007 roku.
Firma MicroProse z Sidem Meierem w swoich szeregach uznawana jest za prawdziwego ojca „pirackich symulatorów” – tego stwierdzenia nikt nie neguje. Ale w dzisiejszych czasach to Akelli należą się brawa za dalszą popularyzację, rozwinięcie i rozpropagowanie pirackiej tematyki oraz umieszczenie jej na nowym, wyższym poziomie. Mimo iż jeden z ostatnich tytułów Rosjan – Age of Pirates: Caribbean Tales nie zdobył tak szerokiego uznania jak pionierski Sea Dogs , to prace nad kolejnymi tytułami trwają. Wnioski z tego nasuwają same, czyli po pierwsze: zaufanie graczy do Akelli nie zmalało, a po drugie: jest to interes opłacalny. Cóż, czekamy na kolejną rewolucję.
Ciąg dalszy nastapi...
Marek „Fulko” Czajor