Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 20 lutego 2007, 13:41

autor: Marek Czajor

Gry pirackie, cz. 1 (5)

Dzieci uwielbiają zabawę w piratów. Niewiele trzeba do szczęścia: opaska na oko, chustka na głowę, zakrzywiony patyk (znaczy się: szabla) w dłoń i dalej łupić wrogie statki, porywać nadobne arystokratki i odkrywać schowane skarby!

Oprawa wersji na PC jest słabiutka (gra mieści się na jednej dyskietce). Choćbyś nerwy miał ze stali, maltretowany jesteś kiepską grafiką EGA i denerwującym brzęczeniem PC Speakera, którego nijak nie da się wyłączyć. Wstyd powiedzieć, ale w mojej opinii nawet odsłona na C-64 wygląda lepiej od blaszakowej, że o świetnej wersji Amigowej nie wspomnę. Jednak to grywalność przesądziła o powodzeniu PC-towego Pirates! . Sukces był na tyle duży, że MicroProse zdecydowało się na wypuszczenie remake’u, z poprawioną grafiką (SVGA) i muzyką (Sound Blaster). Grandą Pirates! Gold (1993) jest jednakże brak rozwinięcia głównego wątku z oryginału i zero zmian w mechanizmie rozgrywki, przez co ci, co grali wcześniej w jedynkę, mogą czuć się zawiedzeni.

Sid Meier zdecydował się na powrót do starego pomysłu w 2004 roku. Sid Meier’s Pirates! trudno nazwać oryginalnym pomysłem, jednak w odróżnieniu od Pirates! Gold można w nowej grze zauważyć sporo innowacji. Warto wymienić m.in.: powiększony trzykrotnie asortyment dostępnych jednostek wraz z możliwością ich ulepszania (nadbudówki zwiększające wytrzymałość i zwrotność okrętów, potężniejsze armaty), zróżnicowane umiejętności załogi, wprowadzenie przydatnych przedmiotów (busola do nawigacji, buty do tańca czy ulepszona szabla) oraz elementy skradanki – podczas wślizgiwania się do wrogich miast.

Oprawa na miarę XXI wieku i sporo zmian w stosunku do pierwowzoru – oto Sid Meier’s Pirates! A.D. 2004.

Sid Meier’s Pirates! posiadają rzecz jasna trójwymiarową grafikę, adekwatną do roku, w którym powstali. Na potrzeby oprawy muzycznej skomponowano oficjalnie aż 152 utwory, choć skrupulaci wykryli, że część z nich można było już wcześniej usłyszeć w Civilization 3. Największym chyba minusem nowych piratów jest brak opcji rozgrywki wieloosobowej (w wersji na PC, bo na konsoli Xbox jest), co w produkcji wydanej w 2004 roku jest dość kompromitujące.

Nie ulega wątpliwości, że Pirates! wraz ze swoimi inkarnacjami tworzą kawał historii nie tylko w pirackich, ale w ogóle w grach komputerowych jako takich. Największym atutem serii jest jej wręcz fenomenalna grywalność, słusznie nagradzana wysokimi ocenami branży i graczy. O potędze Pirates! niech świadczy fakt, że w niniejszym artykule jeszcze wielokrotnie o nich wspomnę przy prezentowaniu innych tytułów. Jeśli ktoś jakimś cudem nie miał styczności z tą kultową grą, może naprawić swój błąd nabywając teraz za niewielkie pieniądze Sid Meier’s Pirates! . Gra znajduje się w specjalnej, taniej ofercie (Super$eller) Cenegi.

Gry pirackie, cz. 3
Gry pirackie, cz. 3

Gry pirackie na konsole kiełkowały w o wiele większych bólach, niż na komputerach domowych. Dopiero w II połowie lat osiemdziesiątych XX wieku drgnęło coś w tej materii i powoli acz nieśmiało zaczęły pojawiać się gry wideo o morskich rozbójnikach.

Gry pirackie, cz. 2
Gry pirackie, cz. 2

Otrząsanie się rynku po wydaniu Pirates! trwało kilka lat, jednak kiedy Pirates! Gold okazał się jedynie podrasowanym graficznie, niczego nowego nie wnoszącym do zabawy remakiem jedynki, producenci ruszyli do boju.