Rozgrzewka przed Starfieldem - najciekawsze światy SF z gier wideo
Science fiction to dla twórców bezkresne pole do wymyślania wciągających historii wspomaganych pomysłowymi technologiami. W grach przeżyliśmy już niejedną taką epicką przygodę w kosmosie – oto najciekawsze z nich.
Spis treści
- Rozgrzewka przed Starfieldem - najciekawsze światy SF z gier wideo
- Prawie jak Gwiezdne wojny: Wing Commander i Privateer
- Ach, te cutscenki: StarCraft
- MasterSzef bez fartucha: Halo
- Znowu to zrobili: Destiny
- Jedyna „prawdziwa” wirtualna rzeczywistość: EVE Online
Jedyna „prawdziwa” wirtualna rzeczywistość: EVE Online
- Rok powstania: 2003
- Twórcy: CCP Games
Na gruzach Nowego Edenu
Przyszłość za 21 tysięcy lat. Ziemia została już dawno wyeksploatowana, Droga Mleczna skolonizowana, o dostępne zasoby wybuchały wojny, aż odkryto przejście do zupełnie nowych obszarów galaktyki nazwanych Nowym Edenem. To zaowocowało powstaniem nowych kolonii i sieciowej struktury swego rodzaju bram, które łączyły owe osady ze sobą oraz z resztą miejsc zasiedlonych przez ludzi. Aż do czasu. Kiedy przejście do Nowego Edenu niespodziewanie się rozpadło, osamotnione kolonie zostały wystawione na ciężką próbę, często równoznaczną ze śmiercią głodową.
Nieliczni, którym udało się przetrwać, stworzyli nowe społeczności i kultury, przez kolejne dekady stopniowo zapominając o przeszłości i ziemskich korzeniach. Z czasem powstało pięć potężnych frakcji zdolnych do międzyplanetarnych podróży: Imperium Amarr, Federacja Gallente, Republika Minmatar, Imperium Jove i Stan Caldari. Za każdą z nich stoi inna historia i inna filozofia.
Zostało jeszcze 60% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie