Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 25 października 2006, 11:34

autor: Marek Czajor

Zapach papieru cz. II (8)

Wysyp nowych czasopism o grach w „złotym pięcioleciu” stanowił poważny problem i ostrzeżenie dla starszych wydawnictw, zadomowionych już na rynku. Środowisko czytelników nie jest bowiem z gumy i jeśli jedni przyciągną ich do siebie, to inni na tym stracą.

Z innych periodyków o PlayStation, ukazujących się pod koniec lat 90-tych XX wieku, warto wymienić magazyn PSX Fan . Wydawany od 1998 roku, był tańszą alternatywą dla OPSM , kosztując niecałe 5 zł. Oczywiście coś za coś – czytelnik płacił niewiele, otrzymywał więc relatywnie mniej, czyli pismo bez CD. Co ciekawe, podobnie jak OPSM , PSX Fan redagowany i wydawany był przez CGS (w stopce magazynu brakowało jednak osoby Marka Suchockiego). Podobnie jak zresztą jeszcze jeden tytuł o grach na konsole Sony – kwartalnik Total PlayStation .

Pism dedykowanych PlayStation 1 i 2 było bez liku. I choć większość z nich dawno już padła, od razu widać, która marka rządzi.

Jeśli fanom nowszej konsoli Sony – PlayStation 2 nie zależało na grywalnych demach, mogli skusić się na zakup PSM2 . Pismo, sprzedawane z coverem DVD od początku 2003 roku, było tańsze o dychę od OPSM2 . Na płytce można było znaleźć wideo-zapowiedzi, trailery, nieinteraktywne dema, filmiki z produkcji gier i inne materiały. Sam periodyk prezentował się świetnie – ponad 70 kredowanych stron w kolorze i tłumaczone z angielskiego teksty na bardzo wysokim poziomie merytorycznym.

W dziedzinie konsolowych gier wideo rządziło niepodzielnie PlayStation, ale jeden obszar – rynek kieszonkowych konsolek – opanowały handheldy innej firmy – Nintendo. Niestety, multiplatformowe czasopisma o grach dość lekceważąco traktowały GameBoy’e (bo o nich mowa), zamieszczając na swoich łamach niewiele o nich informacji. W 2001 roku sytuacja ta uległa diametralnej poprawie, kiedy to w kioskach ukazał się pierwszy numer GameBoy Magazynu . Mimo niezbyt dużej objętości (52 strony) pismo kryło bogatą zawartość: mnóstwo GameBoy’owych newsów, zapowiedzi, recenzje, tipsy, solucje, opisy sprzętu itd. W swojej formie czasopismo zbliżone było nieco do NEO Plus i trudno się temu dziwić, skoro redagował je sam Gulash.

Fascynacja nowym tytułem nie trwała długo. W czwartym numerze GameBoy Magazynu z 2000 roku Gulash obiecał, że odtąd pismo stanie się miesięcznikiem, ale słowa nie dotrzymał. Owszem, następna odsłona magazynu rzeczywiście ukazała po miesiącu, ale kolejna, szósta – dopiero w październiku! Na szczęście gazetka nie padła, a pół roku przerwy zaowocowało lekko odświeżonym layoutem, lepszym papierem oraz nowym redaktorem naczelnym – została nim Anna „Anek” Gidyńska. A co z Gulashem? Rednacz NEO Plus wraz z kumplami nie zrezygnowali całkowicie ze współpracy z GameBoy Magazynem , wspierając pisemko od czasu do czasu tekstami.

Pół roku przerwy, nowy rednacz i… niewiele zmian. Ale ważne, że nowy numer GameBoy Magazynu (po prawej) w ogóle się pojawił.

Pisma konsolowe nie mają tak długiej tradycji na polskim rynku jak czasopisma komputerowe, stąd łatwiej je wszystkie zebrać do kupy. Z tych tytułów, o których wyżej nie napisałem, a o których wypada chociaż wspomnieć, wymienię Konsolę . Ta multiplatformowa gazetka, ukazująca się na przełomie wieku, kosztowała naprawdę niewiele – 3,99 zł. Niestety, niczym specjalnym się nie wyróżniała, dlatego na początku 2000 roku, po wydaniu kilku numerów upadła. Innych, cyklicznie wydawanych tytułów już nie pamiętam, bo ich najprawdopodobniej nie ma. Co najwyżej PC-towe pisma wypuszczają raz na jakiś czas numery specjalne o konsolach, jak Click! Konsole czy Konsolowa Tips Machina z CD-Action .

Cdn.

Marek „Fulko de Lorche” Czajor

Zapach papieru cz. III
Zapach papieru cz. III

Przełom wieku i tysiąclecia był decydujący dla wielu prasowych tytułów o grach. Mimo iż pluskwa milenijna okazała się jedynie sprytnym chwytem marketingowym i nie ona zadecydowała o losach niektórych gazet, dla wielu czasopism nadeszły ciężkie czasy.

Zapach papieru cz. I
Zapach papieru cz. I

Historia pism komputerowych w Polsce sięga czasów PRL-u, historia magazynów o grach jest nieco młodsza, choć równie bogata. W pierwszych latach komputeryzacji w Polsce nikt nie ryzykował tworzenia i wydawania czasopisma o grach.