Najwredniejsze satyry, które nie miały litości dla świata
Dzięki tej liście będziecie mogli śmiać się i płakać z samych siebie: prezentujemy najmocniejsze satyry w historii kina.
Spis treści
- Najwredniejsze satyry, które nie miały litości dla świata
- Miś
- Sieć
- Słodkie życie
- Żołnierze kosmosu
- Wykiwani
- RoboCop
- Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę
- Żywot Briana
- Nashville
Miś
- Rok produkcji: 1980
- Reżyser: Stanisław Bareja
- Gdzie obejrzeć: TV
Miś to taka wredota wśród satyr z dzisiejszej listy, która nie miała litości… dla naszego małego, polskiego PRL-owskiego grajdołka. Co więcej, ona nadal nie ma litości dla Polaków i nawet po czterdziestu latach wciąż oddziałuje na nas tak samo. To tak jak w Dniu świra z 2002 roku – śmiejemy się, ale w głębi duszy współczujemy. Jednak w tym przypadku nie użalamy się nad losem jednego bohatera, ale nad nami samymi, nad całym społeczeństwem znad Wisły. Komunizm się u nas skończył, ale mentalnie z nas jeszcze podobno nie wyszedł. Może dlatego pokolenie Homo sovieticus wciąż uważa Misia za film ponadczasowy?
Zostało jeszcze 38% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie