filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 12 sierpnia 2022, 11:45

autor: Marcin Nic

Ren i Stimpy (The Ren and Stimpy Show). Strach i szok - przerażające seriale dla dzieci

Seriale dla dzieci generalnie mogą kojarzyć się z uproszczoną fabułą lub wątkami, które powinny zainteresować młodszego widza. Zdarzają się jednak przypadki, że produkcja dedykowana milusińskim potrafi zjeżyć włosy na karku niejednemu dorosłemu.

Ren i Stimpy (The Ren and Stimpy Show)

Źródło: Kadr z serialu Ren i Stimpy - Strach i szok - przerażające seriale dla dzieci - dokument - 2022-08-13
Źródło: Kadr z serialu Ren i Stimpy
  1. Lata produkcji: 1991–1996
  2. Liczba odcinków: 52
  3. Gdzie obejrzeć: DVD, powtórki w tv

Od emisji pierwszego odcinka Rena i Stimpy’ego minęło już ponad 30 lat, a serial ten nadal potrafi odrzucić nawet dorosłych widzów. Jest on bowiem po brzegi wypełniony sytuacji i gagami, po których można się zastanawiać, kto dopuścił do jego emisji i dlaczego stworzono ponad pięćdziesiąt odcinków, zanim zdecydowano się go skasować.

Trzeba przyznać, że Ren i Stimpy to jedna z najbardziej pokręconych, chociaż chciałoby się użyć mocniejszego wyrażenia, produkcji dla dzieci, jakie kiedykolwiek pojawiły się na antenie. Animacja ta śmiało mogłaby kandydować do miana najbardziej obrzydliwej kreskówki, o ile ktoś wpadłby na pomysł przyznawania takiej nagrody. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że twórcy zdawali się do tego dążyć – z każdym odcinkiem poziom absurdu przekraczał kolejne granice.

Wiele animowanych seriali dla dzieci z tego okresu zawierało jakąś formę kontrowersji, jednak sposób ich przedstawienia pozwalał na pokazanie tych produkcji młodszemu pokoleniu. W przypadku Rena i Stimpy’ego większość scen epatuje przemocą.

Nic więc dziwnego, że jeden z odcinków, zatytułowany Man’s Best Friend, został zbanowany przez Nickelodeon ponieważ był zbyt brutalny. Koniec końców pojawił się jednak w spin-offie Ren and Stimpy Adult Party Cartoon.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej