filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 7 lipca 2022, 09:30

autor: Marek Jura

Nocturne. Przerażające horrory, w których nic się nie dzieje

Niektóre z filmów grozy przerażają przemocą – krew leje się strumieniami, a scenarzyści dwoją się i troją, by przywrócić do życia głównego złola serii. Są też jednak horrory, w których nie dzieje się prawie nic.

Nocturne

Nocturne, 2020, Zu Quirke

  1. Reżyseria: Zu Quirke
  2. Scenariusz: Zu Quirke
  3. Rok: 2020
  4. Co tu najbardziej straszy: niemożność osiągnięcia sukcesu bez wielkiego poświęcenia
  5. Gdzie to obejrzeć: Amazon Prime Video

Pełnometrażowy debiut młodej reżyserki Zu Quirke okazał się jednym z największych horrorowych zaskoczeń 2020 roku. Choć bowiem nie brakuje w nim gatunkowych schematów, a ostateczne rozstrzygnięcia da się przewidzieć, całość prezentuje się niczym stary dobry smak w zupełnie nowej formie.

Ambicje głównej bohaterki, do tej pory poniżanej i uważanej za tą gorszą, mogą przynosić skojarzenia z protagonistą Whiplasha. Oba filmy opowiadają o dążeniu do muzycznej doskonałości za wszelką cenę. W Nocturne nie ma jednak surowego i łamiącego wszelkie normy nauczyciela. Katem dla siebie samej jest bohaterka przekraczająca kolejne granice, byle tylko osiągnąć perfekcję.

Ze względu na gatunek za wszystkim stoi piekielna siła, zmuszająca młodą muzyczkę do czynienia zła osobom wokół siebie i sobie samej. Ale gdyby odrzeć cały film z horrorowej otoczki, zostałaby nam wciąż naprawdę niebanalna opowieść o kimś, kto za wszelką cenę pragnie sukcesu. O kimś, kto jest w stanie poświęcić wszystko, byle tylko spełnić swoje jedyne marzenie. A że Sydney Sweeney (wcielająca się w główną bohaterkę) gra tu wyśmienicie, jej przemiana z nieśmiałej dziewczyny w gotową na wszystko arcymistrzynię jednocześnie przeraża i fascynuje.

Nocturne to horror, w którym istotnym elementem przerażenia jest zewnętrzna manipulacja ciałem bez woli poszkodowanego. Innym słowy – w kilku momentach pojawia się tu makabra. Nie jest jej dużo, ale mimo to – a może właśnie dlatego – robi to na widzu ogromne wrażenie. Jeszcze bardziej szokujący jest pod tym względem film Taxidermia. Każdy z trójki bohaterów bardzo swobodnie pochodzi do zasady nieszkodzenia sobie samemu. Ostatni z nich jednak przekracza wszelkie granice, wypychając… samego siebie. Powiedzieć o Taxidermie, że to film dla ludzi o mocnych nerwach, to nie powiedzieć nic. Dlatego seans polecam tylko najbardziej odpornym na układanie wnętrznościowego Tetrisa.

 

 

Marek Jura

Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

więcej