filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 1 lipca 2022, 09:30

Spawn - przemiana klauna. Najstraszniejsze sceny z filmów o superbohaterach

Filmy o superbohaterach powstają od lat, i to w dodatku w ogromnych ilościach. Ich autorzy często decydują się czerpać z innych nurtów – czasem nawet próbują straszyć, choć nie zawsze umiejętnie.

Spawn - przemiana klauna

  1. Rok produkcji: 1997
  2. Reżyser: Mark A.Z. Dippé
  3. Gdzie obejrzeć: powtórki w TV

Szczerze wyznam, że Spawna, gdy po raz pierwszy o nim usłyszałam i go obejrzałam, trudno było mi zaliczyć do ulubionych filmów. Jeśli jednak chodzi o tekst o najstraszniejszych scenach, zdecydowanie był jednym z pierwszych obrazów, jakie przyszły mi na myśl – tu absolutnie walorów odmówić mu nie można.

Tytułowego Spawna poznajemy na początku jako agenta Ala Simmonsa, który przydzielony został do operacji zniszczenia fabryki broni biologicznej w Korei Północnej. Typowe zadanie dla agenta służb specjalnych, prawda? Jego przełożony miał jednak nieco inne plany i w to samo miejsce wysłał płatną zabójczynię, której celem było zamordowanie Ala. Teoretycznie jej się udało, a sam Al trafił do piekła, jednak tam czekał na niego inny los niż wieczne potępienie. Jeden z władców tego miejsca, niejaki Malebolgia, zaproponował mu pewien układ. W zamian za powrót na ziemski padół jako Spawn poprowadzi armię demonów.

Oczywiście, gdyby odmówił, nie byłoby filmu, jednak Al, czy raczej Spawn, niekoniecznie miał już ochotę kogokolwiek słuchać. Jego przewodnikiem został Violator, klaun – i właśnie jego „przemiana” jest sceną, podczas której człowieka mogą przejść ciarki. Cały proces przepoczwarzenia się w demona pokazany jest charakterystycznie dla kina lat 90., czyli bardzo graficznie.

Aleksandra Wolna

Aleksandra Wolna

Dla GRYOnline.pl pisze od marca 2022 roku, zajmując się publicystyką zarówno o grach, jak i o filmach. Na co dzień zajmuje się tworzeniem gier od strony fabularnej, więc branżę zna od podszewki. Gra od małego; najczęściej wybiera JRPG-i czy gry niezależne, choć ma też ogromną słabość do platformówek 3D. Najlepiej odnajduje się w słowie pisanym, więc połączenie tworzenia tekstów z pasją do gier uważa za naturalną kolej rzeczy. Prywatnie kolekcjonuje Tamagotchi i zajmuje się swoją niewielką, kocią rodziną. Ulubionymi grami, zdjęciami kotów i innymi różnościami chętnie dzieli się na Instagramie.

więcej