filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 24 czerwca 2022, 14:30

autor: Marcin Nic

Batman i Robin (Batman & Robin). Słabe filmy ocalone przez świetny soundtrack

Dziś prezentujemy listę nieudanych filmów, które mogą jednak pochwalić się obecnością świetnych piosenek w soundtrackach.

Batman i Robin (Batman & Robin)

  1. Rok produkcji: 1997
  2. Gatunek: akcja
  3. Ocena w serwisie Metacritic: 28
  4. Ocena w serwisie Rotten Tomatoes: 12%

Batman i Robin to kolejny przykład filmu superbohaterskiego, który powinien zostać przez ludzkość zapomniany. Podczas oglądania tego koszmaru odniosłem wrażenie, że aktorzy założyli się ze sobą, który z nich zagra najgorzej. Po seansie miałem jednak problem z wybraniem zwycięzcy, bowiem każdy z nich wystąpił tak, jakby pojawienie się w Batmanie i Robinie było karą za złe zachowanie.

Po filmie widać, że twórcy nie do końca wiedzieli, w jakim kierunku pójść z historią. Przede wszystkim w oczy rzuca się nazbyt duża liczba postaci. Trio obrońców i taka sama liczba złoczyńców dało prawdziwy przerost formy nad treścią. Dodatkowo każda z postaci ma na sobie kostium, którego kolorystyka mogłaby zawstydzić aktorów z Bollywood. Z całego filmu najbardziej zapamiętane zostały, oprócz świetnej ścieżki dźwiękowej, sutki dwóch tytułowych bohaterów, które pojawiły się na ich kostiumach.

Zostało jeszcze 52% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej