futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Technologie 6 czerwca 2022, 14:40

autor: Adam Bełda

Manipulacja w służbie polityki. Czy ludźmi da się sterować, używając technologii?

Spisek możnych kontroluje wszystkich i wszystko. Czy to możliwe, żeby garstka ludzi kierowała światem? Odpowiedź na to pytanie jest dość złożona.

Manipulacja w służbie polityki

Ochrona przez Facebooka profilu rozpowszechniającego teorie spiskowe na temat Hilary Clinton była prawdopodobnie powodowana chęcią zysku. Tego rodzaju treści po prostu lepiej się klikają, a więc i przynoszą potencjalnie większe dochody z reklam. Jakkolwiek jest to działalność społecznie szkodliwa i moralnie naganna, trudno posądzić Zuckerberga o to, że chciał w ten sposób obniżyć poparcie kandydatki.

Wpływanie na wyniki wyborów nie jest jednak w świecie mediów społecznościowych – a także i tradycyjnych – rzeczą nową. Od dawna istnieje przecież pojęcie „czwartej władzy”, mające podkreślić to, jak wielką rolę odgrywają w społeczeństwach media, również w aspekcie decyzji politycznych. Poza wspomnianym wyżej tworzeniem baniek informacyjnych i nasilaniem podziałów, środki masowego przekazu same w sobie mają możliwość stymulowania lub obniżania wyborczej mobilizacji.

Obserwacje pokazują, że udostępnienie informacji o wzięciu udziału w głosowaniu zwiększa szansę na to, że znajomi, którzy taką relację zobaczyli, również pójdą głosować. Efekt wydaje się marginalny, ale w skali całego kraju potrafi doprowadzić do aktywizacji dodatkowych kilkudziesięciu czy nawet kilkuset wyborców, co przy bardziej wyrównanych sporach przesądzić może o wygranej jednej ze stron. Jakkolwiek samo zachęcanie do głosowania wydaje się inicjatywą ze wszech miar szlachetną, tak wymierzenie akcji mobilizacyjnej bądź demobilizacyjnej w określony elektorat (na przykład wzmocnienie chęci udziału w wyborach popleczników jednego kandydata, a zniechęcenie wyborców jego konkurenta) nie będzie już krzewieniem wartości obywatelskich, a włączaniem się w kampanię wyborczą.

Dowodem na skuteczność i powszechność takich praktyk może być afera związana z pozyskaniem od Facebooka danych przez firmę analityczną Cambridge Analytica. Przedsiębiorstwo zajmowało się między innymi kampanią promującą Brexit jak i kampanią wyborczą Donalda Trumpa w 2016 roku. W ciągu swojej działalności w prawdopodobnie nielegalny sposób uzyskało dostęp do prywatnych informacji z około 50 milionów profili użytkowników Facebooka. Firma Zuckerberga wiedziała o wycieku i utrzymywała sprawę w tajemnicy – jej pracownicy mieli kontaktować się z Cambridge Analytica i prosić o usunięcie danych. Oczywiście nie mieli możliwości sprawdzić, czy prośba została spełniona, a służb uprawnionych do takiej interwencji nie powiadomiono.

Zostało jeszcze 58% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie
Czy cyberpunk jest możliwy? Kopiowanie umysłu to trudna sprawa
Czy cyberpunk jest możliwy? Kopiowanie umysłu to trudna sprawa

Johnny Silverhand zapisany na „pendrivie” stał się główną osią fabuły polskiego erpega Cyberpunk 2077. Czy jednak przenoszenie świadomości do chipa kiedyś będzie w ogóle możliwe?

Rezygnujesz z Facebooka? Może nie musisz
Rezygnujesz z Facebooka? Może nie musisz

Nie lubisz social mediów albo spędzasz z nimi zbyt dużo czasu? Zanim usuniesz konto na Facebooku, spróbuj zastosować się do tych rad.

Czy możemy zostać superbohaterami? Nauka odpowiada
Czy możemy zostać superbohaterami? Nauka odpowiada

Filmy, seriale i komiksy o superbohaterach pozwalają nam uciec w świat fantazji o mocach, niekończącej się walce. To głównie rozrywka, ale czasem zastanawiamy się. A co, jeśli takie rzeczy byłyby możliwe? Odpowiedź nie jest prosta i jednoznaczna.