Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 23 maja 2006, 12:20

HoC: Centrum treningowe graczy

12 kwietnia, nieopodal Sztokholmu, odbyła się impreza inaugurująca działalność Home of Chrome, centrum treningowego dla żeńskiej drużyny profesjonalnych graczek – Girlz 0f Destruction. Również my byliśmy obecni na otwarciu Home of Chrome.

Dwunastego kwietnia bieżącego roku, w małym miasteczku Sollentuna na przedmieściach stolicy Szwecji – Sztokholmu, odbyła się impreza inaugurująca działalność Home of Chrome, centrum treningowego dla żeńskiej drużyny profesjonalnych graczek – Girlz 0f Destruction. Spotkanie zostało zorganizowane przez koncern VIA Technologies, który od niespełna roku jest głównym sponsorem dziewczyn i pomaga im w odnoszeniu sukcesów w rozmaitych turniejach na całym świecie. Korzystając z otrzymanego zaproszenia, mogłem nie tylko zwiedzić dom, ale również poznać główne bohaterki wieczoru.

Przyznam się szczerze, że byłem bardzo zaskoczony tym, co zobaczyłem po przyjeździe do Sollentuny – jak się później okazało, nie ja jedyny. Co prawda przeglądałem materiały prasowe dostarczone mi przed wyjazdem do Szwecji, ale byłem święcie przekonany, że Home of Chrome to większy kompleks. Tymczasem siedziba zespołu Girlz 0f Destruction to najzwyklejszy w świecie dom, w którym dziewczyny mieszkają, trenują, spotykają się ze znajomymi, a także podejmują innych graczy, jacy zjeżdżają się do Skandynawii.

Home of Chrome.

Home of Chrome ma dwa piętra i łączną powierzchnię 197 metrów kwadratowych. To dużo, biorąc pod uwagę fakt, że dom zamieszkują na co dzień tylko cztery członkinie drużyny Girls 0f Destruciton. Każda z dziewczyn posiada oczywiście swój prywatny pokój. Oprócz tego zlokalizowane są tu dwie sypialnie dla odwiedzających przybytek gości (do Szwecji zjeżdżają zaproszeni gracze z całego świata), a także sporych rozmiarów salon, z ulokowaną strategicznie konsolą Xbox. W Home of Chrome znajdziemy oczywiście pomieszczenia charakterystyczne dla innych domów: łazienkę i przestronną kuchnię. Na parterze w „dzielnicy” o nazwie Red Light District (dziewczyny określają każdy pokój charakterystyczną nazwą, o których informowały przylepione do drzwi kartki) znajduje się również sauna. Najważniejszym pokojem w domu jest oczywiście obszerne lokum do grania, gdzie zainstalowano cztery komputery.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej