filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 16 stycznia 2022, 09:30

autor: Marek Jura

Al Pacino – Zapach kobiety. Utalentowani artyści, którzy zepsuli głośne filmy

Nawet najlepszym aktorom zdarzają się wpadki. Pół biedy, kiedy dzieje się to w filmie i tak słabym. Gorzej, jeśli artysta przestrzeli występ w dobrze zapowiadającym się obrazie. Na tyle, by zepsuć go od początku do końca.

Al Pacino – Zapach kobiety

  1. Rola: Pułkownik Frank Slade
  2. Rok premiery: 1992
  3. Reżyseria: Martin Brest
  4. Największy sukces kasowy/artystyczny: Oscar i 7 nominacji (!)
  5. Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes Store, Rakuten

Tak, tak, to nie pomyłka. Choć wydaje się nieprawdopodobne, by aktor, który zdobył za rolę w Zapachu kobiety Oscara, mógł ten sam film swoją kreacją zepsuć, mam nieodparte wrażenie, że tak właśnie się stało. I nie jestem bynajmniej w tym odczuciu osamotniony.

Zapach kobiety to wyreżyserowany przez trochę zapomnianego dziś Martina Bresta dramat z 1992 roku. Opowiada on o relacji nieśmiałego studenta i niewidomego pułkownika Franka Slade’a. Film jest drugą ekranizacją powieści Giovanniego Arpino. Al Pacino szarżuje w filmie niemiłosiernie. Mimo że nie jest w stanie niczego zobaczyć, szaleje drogim samochodem, rzuca niekoniecznie śmiesznymi żartami i wygłasza płomienne przemowy. Ostatecznie z całego Zapachu kobiety zapamiętuje się po latach tylko jego.

Samemu artyście przyniosło to Oscara i potwierdziło, że mało który hollywoodzki aktor dysponuje tak świetnym głosem jak Pacino. Z filmu jednak uczyniło pokraczny twór niebędący ani wierną ekranizacją, ani udanym dramatem, ani nawet śmieszną komedią. Komiksowy Slade prezentuje się bowiem co najmniej dziwacznie na tle nieśmiałego studenta i nieznośnej dawki patosu. Szczególnie widoczne jest to po latach. W przeciwieństwie do innych filmów z genialnym Alem (żeby nie szukać daleko, Ojcami chrzestnymi czy Człowiekiem z blizną), Zapach kobiety zestarzał się bowiem po prostu źle.

Al Pacino to niejedyny genialny aktor i artysta, któremu zdarzyła się przynajmniej jedna przestrzelona rola. Dacie wiarę, że Keanu Reeves też niegdyś prezentował się przy Anthonym Hopkinsie, Garym Oldmanie i Winonie Ryder jak kompletny nowicjusz? Jego rola w Draculi ograniczała się niestety do strojenia smutnych min i bycia przystojnym młodym prawnikiem. I o ile to drugie można uznać za udane (szczególnie w chwilach, kiedy Keanu nic nie mówi i się nie porusza), o tyle sam Harker wydaje się o dwie–trzy klasy słabszy niż późniejsze wybitne kreacje aktora (Adwokat diabła, Matrix, John Wick).

Marek Jura

Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

więcej