futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Technologie 31 grudnia 2021, 14:30

autor: Bartłomiej Sagan

Zeroemisyjna ściema. Ciemna strona samochodów elektrycznych

Samochód o napędzie elektrycznym. Dla jednych wyznacznik nowoczesności w motoryzacji, dla innych profanacja bogatego dziedzictwa branży. Jest to jednak temat znacznie bardziej zawiły i złożony niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

Zeroemisyjna ściema

Przejdźmy jednak do sedna sprawy. Samochody spalinowe trafiły na celownik rzeszy aktywistów środowiskowych, którzy uważają takie pojazdy za zabójcze dla środowiska z powodu dużych ilości dwutlenku węgla, tlenków azotu oraz innych ubocznych i szkodliwych produktów spalania paliw kopalnych dostających się do atmosfery. Efektem nacisku z ich strony są coraz bardziej rygorystyczne regulacje dotyczące emisji (obecnie 95 g CO2/km) oraz promowanie elektryfikacji motoryzacji. Media bardzo często chwalą ,,elektryki" jako ekologiczne środki transportu indywidualnego.

Nie jestem pewien czy to hipokryzja, głupota czy zwykła ignorancja, ale pojazd zeroemisyjny nie oznacza, że jest on przyjazny środowisku. Poza tym on wcale nie jest zeroemisyjny. Co z tego, że podczas kursu z Warszawy do Krakowa nie wyemituje ani grama dwutlenku węgla, skoro ten gaz już dawno temu znalazł się w atmosferze jako produkt spalenia węgla (lub innych paliw kopalnych) w elektrowni? I tak, istnieją odnawialne źródła energii (OZE), tyle że stanowią one zaledwie niewielką część w strukturze energetycznej ogromnej rzeszy państw, a same w sobie nie są całkowicie neutralne środowiskowo. Dodatkowym problemem jest ogromne zużycie wody w procesie produkcyjnym samochodów elektrycznych oraz utylizacja zużytych akumulatorów.

Na tle Europy Polska wygląda kiepsko (wykres przedstawia udział energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii brutto w 2019 r.). Źródło: Eurostat. - Czy androidy śnią o elektrycznych samochodach? - dokument - 2021-12-31
Na tle Europy Polska wygląda kiepsko (wykres przedstawia udział energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii brutto w 2019 r.). Źródło: Eurostat.

TRANSFORMACJA ENERGETYCZNA POTRZEBNA NA WCZORAJ

Zaledwie parę miesięcy temu ukazał się raport IPCC (Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu) dotyczący globalnego ocieplenia. Zawarte w nim konkluzje są, eufemistycznie określając, dosyć negatywne. Jedną z głównych przyczyn niespecjalnie pozytywnych przewidywań jest opóźnienie rozpoczęcia transformacji energetycznej. Warto również zauważyć, że przy obecnym poziomie technologicznym urządzeń bazujących na źródłach odnawialnych, nie w każdym państwie uda się pokryć całkowite zapotrzebowanie na elektryczność. Co więcej, nie wszystkie społeczeństwa i rządzący nimi politycy są wystarczająco rozsądni, aby postawić na elektrownie atomowe. Szkoda, bowiem jeden uranowy pellet o wadze 6 gramów generuje tą samą ilość energii co tona węgla mając przy tym nieporównywalnie niższy wpływ na środowisko.