God of War PC. W jakie nowe gry zagramy w styczniu 2022?
Nowy rok to nowe, growe możliwości! Najlepszym dowodem na to jest styczeń, który zapowiada się naprawdę solidnie. Zwłaszcza dla osób grających na „blaszakach”, gdzie zadebiutują tytuły dotychczasowo ekskluzywne dla konsol. Będzie zatem w czym wybierać!
God of War PC
Data premiery: 14 stycznia 2022
INFORMACJE
Gatunek: akcja
Platforma: PC
Przybliżona cena: ok. 220 zł (PC)
Kratos powalczy z bogami na PC
W styczniu pecety wzbogacą się o kolejną uznaną konsolową markę – God of War. Sam Kratos zaszczyci nas swoją obecnością – łaskawie przybywa z PlayStation 4, by porozstawiać skandynawskich bogów po kątach. Nie zabraknie oczywiście tatusiowych żartów, elementów zręcznościowych, rozwoju umiejętności głównego bohatera, a także mięsistych potyczek. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że port nie będzie skopany!
Chłopcze, podejdź no do pieca!
Kratos skończył wyrównywać rachunki z bogami Olimpu. Aktualnie odpoczywa sobie w Skandynawii, nieniepokojony przez problemy innych. Do czasu oczywiście, bowiem świat nie może przecież tak po prostu o nim zapomnieć. Dlatego Duch Sparty ponownie będzie walczył o przetrwanie. Tym razem przy użyciu topora oraz z synem u boku.
Nasze oczekiwania
Jakimś magicznym sposobem unikałem dotąd spoilerów z nowego God of War. Trochę dlatego, że przez brak konsoli straciłem zainteresowanie, a trochę, bo podświadomie, instynktownie czułem, że ten dzień nadejdzie – że zagram w tę grę na piecu. Jaram się jak pochodnia i chcę sprawdzić, jak wygląda ta bardziej osobista, mniej napuszona historia Kratosa. Oraz jak się w to gra. Brakowało mi ostatnio nawet czasu na taką dobrą, zbalansowaną grę akcji z porządną fabułą i elementami RPG. Ale dla Kratosa, po starej znajomości, postaram się znaleźć chwilę.
Hubert Sosnowski
To była jedna z dwóch pozycji – obok Bloodborne’a – dla których kupiłem PlayStation 4 Pro. Przeszedłem ją z niekłamaną przyjemnością – ba, nawet „wymaksowałem”. Teraz zaś cholernie się cieszę, iż wychodzi na PC, bo nie dość, że to doskonały pretekst, aby do niej powrócić przed rychłą – mam nadzieję! – premierą Ragnaroka, to wreszcie będę mógł wywijać Kratosowym toporem za pomocą myszy. Tylko tego brakowało mi do szczęścia podczas grania na konsoli, więc mam nadzieję, że sterowanie w „blaszakowym” porcie okaże się na tyle dobre, iż szybko zracjonalizuję sobie ten zakup, z którym – z uwagi na ciasny kalendarz wydawniczy na początku roku – pewnie wstrzymam się do pierwszej większej przeceny.
Hubert „hexx0” Śledziewski