autor: Miriam Moszczyńska
Nielegalny handel danymi - wykradanie informacji. Kto, po co i za ile kupuje nasze dane?
Dane osobowe, to taki trochę temat-duch. Wszyscy wiedzą, że są, trzeba je chronić, a RODO istnieje. W praktyce wygląda to jednak zupełnie inaczej i czasem może zjeżyć włos na głowie.
Nielegalny handel danymi - wykradanie informacji
W ostatnim czasie przez awarię Facebooka zrobiło się dość głośno o bezpieczeństwie danych w internecie. Ze wspomnianego portalu wyciekły dane 1,5 miliarda użytkowników. To sporo, ale nie ma co się temu dziwić - Facebookowi nie brakuje wiele do tytułu monopolisty na rynku mediów społecznościowych. Do spółki należy przecież sam portal jakim jest Facebook, Messenger, Instagram oraz Whatsapp - czyli jedne z najpowszechniej używanych aplikacji na świecie.
Na naszym Facebookowym profilu znajdziemy oczywiście poza tymi podstawowymi danymi także: płeć, hobby, zameldowania, ukończone szkoły, polubienia, członków rodziny, lubiane strony internetowe etc. Poza tym często bywa tak, że logując się do jakiejś aplikacji robimy to za pomocą FB - w końcu tak jest zdecydowanie szybciej.
Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie