filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 7 listopada 2021, 09:30

autor: Marek Jura

Pan Tadeusz. Klasyczne filmy, których nie da się oglądać

Są w historii kina takie filmy, które kojarzymy, nawet jeżeli udało nam się wytrzymać ledwie kilka minut seansu. Możemy wówczas próbować tłumaczyć to zmęczeniem, przekonując samych siebie, że to dzieło wybitne i na pewno kiedyś je zobaczymy…

Pan Tadeusz

  1. Rok premiery: 1999
  2. Reżyser: Andrzej Wajda
  3. Gdzie obejrzeć: NINATEKA

Dzieło Andrzeja Wajdy okazało się wielkim sukcesem komercyjnym i artystycznym, przyciągając do kin miliony Polaków (choć złośliwi powiedzą, że większość z nich udała się tam ze względu na możliwość opuszczenia choć kilku lekcji) i zbierając pozytywne recenzje od krytyków. Pod względem technicznym ciężko się tu do czegokolwiek przyczepić – kostiumy prezentują się po prostu olśniewająco, muzyka świetnie wpasowuje się w klimat epopei Mickiewicza, a aktorzy radzą sobie naprawdę przyzwoicie.

Razić mogą pewne uproszczenia – jakim cudem nikt nie poznał Jacka Soplicy, który nie postarał się o jakikolwiek kamuflaż, przywdziewając jedynie mnisi kaptur? Memy z Bogusławem Lindą vel Robakiem vel Soplicą podbiły zresztą swego czasu polską część Internetu. Ale to w gruncie rzeczy szczegóły, które raczej nie rzutują na ostateczną – pozytywną – ocenę dzieła Wajdy.

Mimo tego film może przynudzać brakiem elastyczności – ekranizacja to na tyle wierna, że nie ma tu miejsca na przydatne niekiedy odstępstwa od Mickiewiczowskiego tekstu. Brak współczesnych analogii nie czyni z Pana Tadeusza dzieła uniwersalnego, lecz takie, które szybko się starzeje. Bo kiedy nazachwycamy się już kostiumami, szybko może się okazać, że znane nam losy żyjącej jedynie przeszłością polskiej szlachty po prostu mało nas interesują.

Marek Jura

Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

więcej