Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 16 listopada 2005, 10:53

autor: Maciej Stępnikowski

Skąd się bierze piractwo komputerowe?

Ile razy w prasie, telewizji i Internecie karmiono nas informacjami na temat zjawiska niewinnie nazywanego piractwem komputerowym? Dlatego postanowiłem przeprowadzić ankietę dotyczącą tego zjawiska. Została ona przeprowadzona na 218 osobach.

Ile razy w prasie, telewizji i Internecie karmiono nas informacjami na temat zjawiska niewinnie nazywanego piractwem komputerowym? Jednak dopiero od niedawna głośniej w Polsce mówi się o piractwie internetowym odbywającym się najczęściej przez sieci peer-to-peer (P2P).

Dnia 26 lipca 2005 w serwisie Gry-OnLine.pl pojawił się news pt.: „Dlaczego nielegalnie ściągasz gry z Sieci?” – w Wielkiej Brytanii przeprowadzono ankietę w tej sprawie. Przedstawiono w nim wyniki badań Alexa Dodge’a ze School of Business and Management, który przeprowadził ankietę na 217 internautach pytając ich o przyczyny ściągania gier z sieci. Wyniki z pewnością nie odzwierciedlały polskich realiów, dlatego też postanowiłem przeprowadzić ankietę dotyczącą tego zjawiska. Składała się z czterech pytań (w jednym z nich były trzy podpunkty) oraz metryczki (płeć + wiek). Została przeprowadzona na 218 osobach – oczywiście użytkownikach serwisu Gry-OnLine. Obyło się bez spamu na skrzynkach e-mail – wszystko przeprowadziłem za pomocą Forum Gry-OnLine i formularza na www.

1. Czy ściągasz nielegalne gry z Internetu?

Na początku nie mogło zabraknąć tego pytania. A zinterpretowanie wyniku jest jeszcze ciekawsze – czy jest to „aż” czy „tylko” 63% osób deklarujących ściąganie. Deklarujących gdyż podstawową kwestią jest to, czy wszyscy biorący udział w ankiecie odpowiedzieli na to pytanie zgodnie z prawdą. Jestem skłonny stwierdzić, że występuje tutaj kilkuprocentowe przekłamanie na rzecz nie ściągających (pomimo zapewniania, że to zbieranie danych przez studenta socjologii a nie przez policję, pewien odsetek osób mógł się obawiać o to, gdzie te dane trafią). Niedoszacowanie odpowiedzi „Tak” jeszcze bardziej powiększa obszar zjawiska, co w gruncie rzeczy nie może dziwić. O wiele łatwiej wciąż polskim graczom przychodzą odpowiedzi, dlaczego ściągają niż dlaczego mieliby tego nie robić...