filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 31 sierpnia 2021, 09:30

autor: Karol Laska

Niefortunny numerek lub szalone porno (Babardeală cu bucluc sau porno balamuc) – wszystkie problemy Polski w pigułce. Najdziwniejsze filmy z Festiwalu Nowe Horyzonty

Kino artystyczne bywa naprawdę dziwaczne, co udowodniła tegoroczna edycja Festiwalu Nowe Horyzonty. Te filmy prezentują sobą naprawdę wysoki poziom, ale nie bierzemy odpowiedzialności za ich wpływ na Waszą psychikę.

Niefortunny numerek lub szalone porno (Babardeală cu bucluc sau porno balamuc) – wszystkie problemy Polski w pigułce

  1. Co to: kino społecznie zaangażowane, ale i mocno krytyczne wobec współczesnego świata
  2. Reżyseria: Radu Jude
  3. Kraj produkcji: Rumunia, Chorwacja, Czechy
  4. Data premiery: nieznana

Nigdy wcześniej nie miałem okazji oglądać w kinie, w towarzystwie co najmniej kilkudziesięciu widzów, amatorskich filmów erotycznych. Zmienił to jednak najnowszy twór prowokacyjnego rumuńskiego reżysera, Radu Jude, pod tytułem Niefortunny numerek lub szalone porno, którego pierwsza scena jest właśnie tego typu dzikim i mocno krępującym nagraniem. Choć na początku zadawałem sobie pytanie, dlaczego w ogóle widzę coś takiego na ekranie, to film szybko pokazał swoją prawdziwą, jeszcze bardziej zaskakującą twarz.

Ów materiał wideo posłużył bowiem do rozwinięcia głównej fabuły dzieła – ten bowiem wyciekł do Internetu i stał się jego wielkim hitem. A jako że jedną z seksaktorek okazała się główna bohaterka filmu pracująca jako nauczycielka, to akcja szybko nabiera rozpędu. Kobieta staje bowiem przed publicznym sądem, a jej życie zawodowe waży się na szali.

Zostało jeszcze 41% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej