Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 10 czerwca 2021, 14:50

Wykształcenie: game designer. Wywiad ze współtwórcą kierunku Game Studies na Uniwersytecie Opolskim (3)

Czy indeks z Game Studies na UO to paszport do growej branży? Trudno na razie stawiać tak mocne wnioski. Ale kierunek, który uczy studentów zarówno analizy, jak i tworzenia gier, po trzech latach radzi sobie co najmniej nieźle.

A skoro chcecie zainspirować studentów do pracy w branży – czy mówicie im otwarcie o problemach, jakie ją trapią? Mam na myśli nieosiągalne terminy czy legendarny już crunch... W skrócie: czy uświadamiacie swoim podopiecznym, że gamedev to nie jest bajka?

Tak – wielostopniowo. Przed pandemią staraliśmy się organizować dla studentów spotkania z pracownikami branży, był u nas m.in. Tymon Smektała z Techlandu. Mają więc obraz sytuacji od ludzi, których to dotyka. Dodatkowo zachęcam studentów – chociaż nieszczególnie muszę – do śledzenia wiadomości z branży. Staramy się też, by prace zaliczeniowe były w formie projektowej zamiast eseju na 10 stron, bo szczerze mówiąc – ani im się nie chce tego pisać, ani mnie nieszczególnie chce się to czytać. To zmusza studentów do pracy w grupach, których skład jest regularnie zmieniany, co z kolei pokazuje im na żywym przykładzie, jak trudną sprawą jest zarządzanie zespołem czy czasem. To świetna zabawa, przy okazji pozwalająca zobaczyć, jak wyglądają projekty faktycznie robione w przewidzianym do tego okresie – skończone, przetestowane, grywalne – a jak te, które zaczyna się i kończy na ostatnią chwilę. To cenne doświadczenie, bo pokazuje m.in., że nie wszystko da się nadrobić w crunchu. To przeładowanie pracą i problemy z dopięciem projektu na czas to coś, co przedstawiamy i w teorii, i w praktyce. Spotykają się też z innymi kłopotami branży – na przykład kwestią braku kompetencji w zespole. Muszą na przykład wymyślić, jak stworzyć grę planszową, jeśli nikt w ekipie nie potrafi rysować – co wymusza bardzo kreatywne rozwiązania.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, od października kierunek stricte growy będzie funkcjonować także w Poznaniu. Decydenci z UAM-u postawili na nazwę „groznawstwo” i liczą, że uda im się przyciągnąć pasjonatów z całej Polski, kształcąc ekspertów, którzy będą potrafili gry analizować, opisywać, ale także wykorzystywać jako narzędzia edukacji czy kultury. O szkoleniu potencjalnych projektantów czy grafików na razie się nie mówi, ale uczelnia ma w planach nawiązać współpracę z wiodącymi firmami z branży.

Zmieniając temat z praktyki na teorię: jak na analizę gier jako tekstów kultury czy może nawet dzieł sztuki wpływa fakt, że bardzo wiele zależy w nich od ingerencji samego odbiorcy? Gry potrafią mieć dzisiaj po kilkanaście zakończeń, ścieżki fabularne rozgałęziają się na wiele różnych stron – to jednak coś zupełnie innego niż film czy książka, podążające jednym konkretnym torem.

Zostało jeszcze 54% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Chcielibyście kiedyś stworzyć grę?

Nie, wolę pograć.
44,1%
Tak. Uczę się tego.
49%
Już mam grę na koncie.
6,9%
Zobacz inne ankiety
Strażnicy sukcesu - jak Eidos Montreal zrobiło z Guardians of the Galaxy świetną grę
Strażnicy sukcesu - jak Eidos Montreal zrobiło z Guardians of the Galaxy świetną grę

Egranizacje filmowych hitów zwykle kończą się większą lub mniejszą katastrofą. Dlatego twórcy z Eidos poszli swoją drogą i ich Strażnicy Galaktyki są inni od komiksowych i z filmów. Ich wersja spodobała się i Marvelowi, i graczom. Jak tego dokonali?

Tworzenie gier to koszmar - siedem opowieści z życia branży
Tworzenie gier to koszmar - siedem opowieści z życia branży

Produkcja gier wideo robi wrażenie naprawdę fajnego zajęcia – ale to tylko pozory. Te siedem opowieści udowodni Wam, że mnóstwo z uznanych tytułów jest naznaczonych gigantycznym stresem, nieustającymi wątpliwościami i kompletnym wypaleniem.

Praca dla gracza – jak zmienić pasję w poważny zawód?
Praca dla gracza – jak zmienić pasję w poważny zawód?

Co może zrobić młody gracz, który połowę swego wolnego czasu poświęca na budowanie domków w Minecrafcie? Czy granie w gry może stanowić profesję? A jeśli tak, to jak to zrobić, żeby i pograć, i zarobić?