The Elder Scrolls 3: Morrowind. 10 gier RPG, które przejdziesz BEZ walki
W niektórych grach fabularnych, jak tytuły z cyklu Deus Ex czy Fallout, wcale nie musicie uciekać się do przemocy, aby je przejść. Co więcej, tzw. „pacifist run” często okazuje się o wiele ciekawszy lub bardziej wymagający od zwykłej walki.
The Elder Scrolls 3: Morrowind
Wiem, że pewnie wszyscy czekają na The Elder Scrolls VI, ale czasem warto cofnąć się do starszych produkcji. Zwłaszcza że scena moderska aktywnie pracuje nad tym, aby tak leciwe gry jak The Elder Scrolls III: Morrowind nadal wyglądały przyzwoicie. Pozycję tę warto zwłaszcza sprawdzić, jeśli ktoś chce pobawić się w pacyfistę – ale nie takiego standardowego.
Morrowind nie ma oficjalnej ścieżki dla osoby, która chce uniknąć walki za wszelką cenę. Taki sposób grania nie przyniesie tu żadnych większych korzyści, a nawet okaże się niezwykle trudny do zrealizowania. Niemniej nie jest to niemożliwe, choć wymaga odrobiny swoistego oszukiwania. Podczas kampanii fabularnej pojawia się kilka sytuacji, w których trzeba kogoś zabić. Aby zatem zachować „pacifist route”, musimy skorzystać z czaru „reflect”, który odbije zaklęcie w stronę przeciwnika. Hej, to nie my go zraniliśmy, sam sobie zrobił krzywdę!
Zostało jeszcze 36% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie
