filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 24 grudnia 2020, 09:30

autor: Karol Laska

Jakoś lepiej się to chłonie... bez bugów. Filmowy Cyberpunk 2077 mógłby być arcydziełem!

Fabuła Cyberpunka 2077 rządzi, ale pustawy świat i bugi potrafią czasem odwrócić od niej uwagę. Wiecie, co by dobrze zrobiło temu uniwersum? Spektakularny, ambitny film. Mam nawet na niego pomysł.

Jakoś lepiej się to chłonie... bez bugów

Mieszanka gatunkowa zawsze wychodzi wszelkim formom filmowym na dobre, czyniąc seans nieprzewidywalnym i bardzo świeżym dla widza. Rzuca on bowiem odbiorcy wyzwanie i każe mu być uczulonym na najdrobniejsze smaczki. A ten siedzi pełen napięcia na sali kinowej, będąc ciekawym, w którą stronę twórcy zdecydowali się poprowadzić historię.

Jak na szpilkach można też siedzieć przy okazji gry, ale jest to, niestety, mocno ograniczone. Bo Cyberpunkowi 2077 fabuła wychodzi najlepiej, gdy wsysana jest ciurkiem – zadanie główne po zadaniu głównym. Jakikolwiek przestój czy mała przerwa na misję poboczną kończy się, co prawda, wtopieniem w ten świat, ale i oderwaniem od wiodącego wątku opowieści oraz zrzuceniem z siebie tych wszystkich emocji, które towarzyszą nam przy wspólnej akcji z przykładowymi Takemurą czy Judy. Nie wspomnę już nawet o glitchach i ścinkach całkowicie wybijających z immersji w najmniej odpowiednich momentach.

Dwugodzinny film byłby pod tym względem o wiele bardziej płynny, dynamiczny i angażujący. Bo wyobraźcie sobie, że w ciągu tego krótkiego kinowego doświadczenia skupilibyśmy się na całej fabularnej esencji Cyberpunka, samych mięsistych i zgrabnych dialogach oraz ciągłym budowaniu relacji bez zbędnych eliminacji lokalnych gangów czy cyberpsychopatów. Taka produkcja dostarczyłaby pożądanej liniowości – wszystkie atrakcje pisanego przez tyle lat scenariusza mielibyśmy podane na jednym talerzu i pochłonęlibyśmy je od razu. A potem z radością powrócilibyśmy po dokładkę.

Kto kim? I dlaczego?

Podsumujmy więc – nie musimy za dużo zmieniać w samej koncepcji, szukamy jedynie dobrych rzemieślników, którym uda przełożyć atrakcyjną już wizję gry wideo na język filmu. Koniecznie więc potrzebujemy reżysera o doświadczeniu scenariopisarskim, aby sam mógł sobie skondensować tekst „Redów”, dodać mu odrobinę autorskiej energii i podać nam tak, byśmy nie mieli żadnych ale, porównując efekt końcowy z materiałem źródłowym.

Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy miałeś/łaś wcześniej styk z Cyberpunkiem 2020?

Nie, poznałem/łam ten system dopiero pod wpływem gry CDPR
67,3%
Tak, słyszałem/łam wcześniej o tym systemie RPG
21,7%
Oczywiście, grywałem/łam swego czasu w Cyberpunka 2020
11%
Zobacz inne ankiety