Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 24 marca 2005, 09:43

autor: Tomasz Kowalik

Warhammer 40000 – figurkowa gra bitewna (8)

„Dawn of War” jest ciekawą pozycją na rynku RTS-ów. Rozgrywce towarzyszy niezwykły klimat. To bez wątpienia zasługa figurkowej gry bitewnej, na bazie której został oparty „Świt Wojny”. Warhammer 40000 to jednak nie tylko gra, to przede wszystkim hobby.

Nawiązując jeszcze do tych dwóch filmowych przykładów warto wspomnieć, że bitwy w Warhammerze 40000 toczą się zgodnie z wstępnymi założeniami, potocznie zwanymi misjami. Opisują one konkretną sytuację z rzeczywistych działań wojennych, jak np. szturm na bunkry, walka o zajęcie jak największego obszaru, przedarcie się przez linię wroga, zajęcie punktu strategicznego, wybicie całej armii przeciwnika, walka w nocy itd. Są to zestawy dodatkowych zasad mówiące o budowie armii, ukształtowaniu pola bitwy, modyfikacjach do ogólnych zasad gry. Kilka połączonych ze sobą scenariuszy tworzy kampanię, w której każda bitwa ma wpływ na następną, a gracze mają możliwość tworzenia pasjonujących opowieści o czynach swoich dzielnych żołnierzy.

Tak jak i w rzeczywistej bitwie, nieraz przeciwnik ma taką przewagę, że nie sposób go powstrzymać. To scena niczym z Żołnierzy Kosmosu, gdzieś pośród tych robali dostrzeżecie kilku Kosmicznych Marines. Chyba nie trzeba dodawać jak się to dla nich skończyło...

Podam taki krótki przykład kampanii. W pierwszej bitwie gracze rozgrywają patrol. Niewielkie siły zbrojne obu armii, zbudowane z lekkich jednostek, natrafiają na siebie w dzikim terenie. Ważne jest, aby wybić zwiadowców przeciwnika do nogi, aby nie zdążyli powiadomić reszty armii. W drugiej bitwie gracz, który wygrał w pierwszej posiada przewagę, ponieważ główne siły przeciwnika nie wiedzą o obecności jego wojsk. Może więc przypuścić niespodziewany, poranny atak na konwój z zaopatrzeniem / tajną bronią przeciwnika. Jeśli przeciwnikowi uda się uchronić cenny ładunek, to w następnej bitwie będzie miał dostęp do lepszych jednostek lub większych sił. Po kilku takich specjalistycznych potyczkach przyjdzie wreszcie czas na bitwę kulminacyjną, w której zetrą się główne siły obu graczy. Kampanie to bardzo ciekawy sposób na urozmaicenie gry i dodanie do niej dodatkowych elementów, jak np. rozwój żołnierzy.