filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 1 listopada 2020, 09:30

autor: Karol Laska

Leon zawodowiec (Léon). Filmy, których kontynuacji nie potrzebujemy

Boicie się, że w erze sequeli i spin-offów ożywiony zostanie film, który tego w ogóle nie potrzebuje? Postarajmy się więc wspólnie podpowiedzieć twórcom, które tytuły i marki lepiej odstawić na półkę wraz z pomysłami na ich kontynuacje.

Leon zawodowiec (Léon)

  1. Co to: wzruszająca historia o introwertycznym seryjnym mordercy.
  2. Czy miało już kontynuacje: nie.
  3. Gdzie obejrzeć oryginał: w telewizji bądź na DVD.

To naprawdę niesamowite, jak ludzka i poruszająca może być historia o płatnym zabójcy, który wdał się w mocno niejednoznaczną relację z nastoletnią, samotną dziewczynką. Ale kamera filmowa pozwala na wiele paradoksów, nawet tych moralnie wątpliwych. Bo Jean Reno gra całkowite przeciwieństwo mordercy – cichego, nieśmiałego, nieco introwertycznego głupka o ciepłym sercu. A Natalie Portman? Ciekawa świata, niebezpiecznie kobieca, pewna siebie, najchętniej wskoczyłaby w wir pocisków. Ponadto te dwa charaktery muszą zmierzyć się z ekspresyjnym, socjopatycznym Garym Oldmanem.

Podobnie jak w przypadku Logana, Leon zawodowiec kończy się bohaterską śmiercią protagonisty w imię wolnego życia skrzywdzonej dziewczynki. Tu także dochodzi do małego paradoksu, bo tytułowy zabójca umiera w sposób męczeński, bolesny, a mimo to na jego twarzy widać pewną ulgę, spokój. To chyba zasługa reżysera, Luca Bessona, potrafiącego sprawnie operować emocjami w kadrze.

Zmierzam w każdym razie do tego, że wszystko jest tu na swoim miejscu, widz może przeżyć małe katharsis i z łezką w oku zakończyć seans, nie oczekując niczego więcej. I choć początkowo był plan na sequel, który opowie o losach dorosłej Matyldy, to szybko odszedł on w zapomnienie. Żyjemy w takich czasach, że można domniemywać, iż Natalie Portman kiedyś w tej roli jeszcze powróci, ale jak na razie cieszmy się tą zamkniętą, przepięknie napisaną historią.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz filmy Marvela czy DC?

77,9%
Marvela
22,1%
DC
Zobacz inne ankiety