12 rzeczy, które Disney zrobił dobrze w nowej trylogii Star Wars
Zdania fanów na temat nowej trylogii Gwiezdnych Wojen są podzielone. Jedni doceniają innowacyjność Ostatniego Jedi i ganią wtórność Przebudzenia Mocy, inni na odwrót. Wszyscy jednak zgadzają się, że twórcy nie uniknęli błędów. A co Disneyowi wyszło?
Spis treści
- 12 rzeczy, które Disney zrobił dobrze w nowej trylogii Star Wars
- Scena spotkania Yody i Luke'a
- Leia jako rycerz Jedi
- Odsiecz rebeliantów
- Niejednoznaczni drugoplanowi antagoniści
- Droidy
- Młody Lando Calrissian
- Małomówny rewolwerowiec z dzieckiem
- Ahsoka Tano
- Pojedynki mistrzów Jedi
- Plot twisty
- Oprawa dźwiękowa
Leia jako rycerz Jedi
Który to film/serial: Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes Store, HBO GO, Rakuten
Lot nieprzytomnej Lei przez przestrzeń kosmiczną to jeden z najsłabszych momentów nowej trylogii – to prawda. Chociaż sam zamysł był dobry – scena ta miała pokazać moc (a może bardziej Moc) drzemiącą w siostrze Luke’a, wykonanie wzbudzało częściej salwy śmiechu niż oszałamiało. Ale to nie znaczy, że sam wątek Lei jako niedoszłego rycerza Jedi należy uznać jako nieudany. Retrospekcje świetnie uzupełniły historię Skywalkerów i pokazały księżniczkę, jakiej jeszcze nie widzieliśmy (przynajmniej w filmach, Expanded Universe – Star Wars Legends wiele razy ukazywało jej potężne zdolności)
Zostało jeszcze 53% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie