Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 5 grudnia 2004, 17:02

autor: Patrycja Rodzińska

Święty Mikołaju, byłam grzeczna! (3)

Zakupy to czynność czasochłonna, czasami stresująca, nierzadko niebezpieczna, ale też integrująca społecznie. Można nabawić się bólu głowy, zdarza się i guza na głowie...

Konsolę sobie wymyślił.

Jęczy, że był grzeczny, że stopnie dobre i że na gwiazdkę, by chciał. Przy każdym spotkaniu rodzinnym podsuwa domownikom artykuły o przedmiocie swojego pożądania – konsoli PlayStation 2.

Dzięki małemu kuzynowi, nawet babcia już wie, że Sony przed czwartymi urodzinami PS2 (24 listopada) wydała jej znacznie węższą (o 75%) i lżejszą wersję.

Nowości: konsolę odchudzono o 5 cm – nowy model ma zaledwie 2,8 cm szerokości – i dodano zintegrowany port Ethernet pozwalający na grę w sieci.

Mam cichą nadzieję, że do kuzyna nie dotarła jeszcze wiadomość o PlayStation Portable...

PlayStation Portable.

Dedykowana tym, którzy nie lubią rozstawać się na dłużej ze swoją konsolą – trafi do japońskich sklepów 12 grudnia. Dla większego komfortu gry, Sony zaopatrzyła PSP w duży wyświetlacz TFT LCD o rozdzielczości 480x272 pikseli. W PSP istnieje możliwość bezprzewodowej łączności z innym posiadaczem konsoli. W pomieszczeniach zabudowanych można przesyłać dane nawet na odległość 90 metrów z prędkością 1 Mb/s.

Gracze z Europy i Ameryki Północnej będą mogli nacieszyć się PSP dopiero w marcu 2005 roku.

„The machine of dream (...)”

A może Święty Mikołaj zamiast swoimi zużytymi saniami podjechałby nocą pod nasz dom jakimś zgrabnym pojazdem, a rankiem zaspanym oczętom ukazałby się widok, który mnie przynamniej wprawiłby w chwilową zapaść... Mroźny poranek, śnieg skrzypi pod stopami, dzieci demontują bałwana sąsiadów, a na parkingu stoi przewiązana czerwoną kokardką...

Honda CBR 1100 XX Super BlackBird z układem Dual CBS (system ten powoduje zacisk obu hamulców, niezależnie czy użyjemy hamulca nożnego, czy ręcznego), czterosuwowym silnikiem, czterema cylindrami, 10500 obr./min, maksymalnie 300 km/h.

Czy np. Fireblade CBR 900RR kwintesencja motocykla sportowego: czterosuwowy silnik, 4 cylindry, moc 110 kW. Nie dość, że nie wstyd się z takim sprzętem pokazać na torze, to i do codziennego użytku nienajgorszy.