Czy mi pójdzie - darmowe strzelanki vs komputer poleasingowy

Choć (póki co) rok 2020 nie obfituje w naprawdę duże premiery gier, jest to świetny okres dla graczy - szczególnie pecetowych. Konkurencja na rynku procesorów już dawno nie była tak zacięta jak teraz, na czym korzystamy oczywiście my, konsumenci. Również osoby stojące przed wyborem karty graficznej, nie powinny narzekać - chyba, że na klęskę urodzaju, bowiem nawet dość stare już Radeony za kilka stówek świetnie sobie radzą z nowymi tytułami, a w cenach od ok. 1000 do 2000 zł polecać można kilka naprawdę dobrze wycenionych modeli od AMD i Nvidii. A skoro już o wiekowym sprzęcie mowa - jest jeszcze jedna droga, bowiem rynek komputerów czy podzespołów używanych i poleasingowych otwiera nam bardzo duże pole do popisu podczas budowania zestawu dla gracza.

Bez wątpienia największą zaletą używanego sprzętu jest jego cena, która dla wielu użytkowników jest argumentem kluczowym, równoważącym potencjale wady. Osoby nie posiadające dostatecznej wiedzy ani chęci, aby samodzielnie skompletować gamingowego peceta za grosze, mogą skorzystać z usług profesjonalistów. Do naszej redakcji trafiło kilka przygotowanych przez firmę AMSO komputerów poleasingowych, które doposażono w nadające się do grania karty graficzne i nowe dyski SSD. Mieliśmy już na nich okazję sprawdzić działanie Doom Eternal oraz Resident Evil 3 Remaster. A ponieważ maj 2020 roku nie zaoferował zbyt wielu gorących nowości, pogrywaliśmy sobie w darmowe sieciowe strzelanki. W dalszej części artykułu poznacie specyfikację testowanych komputerów oraz dowiecie się, jak poradziły sobie z Apex Legends, CS:GO, Fortnite i Call of Duty: Warzone. Nie omieszkamy też podzielić się w najbliższej przyszłości osiągami tego sprzętu w nadchodzącym Valorant.

Starsze komputery zmuszają nas czasem do wyboru między wydajnością a jakością obrazu. Wystarczy jednak odrobina samozaparcia, aby znaleźć złoty środek.

Wyglądają niepozornie, ale potrafią pokazać pazur w grach.

Testowane przez nas produkcje do specjalne wymagających nie należą, więc dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że z jednym małym wyjątkiem (nie związanym z brakiem dostatecznej mocy obliczeniowej) wszystkie komputery sobie z nimi poradziły, umożliwiając komfortową zabawę. Jeśli więc nagła awaria lub marudzące młodsze rodzeństwo zmusza Was do poszukiwania na szybko taniego komputera, na którym da się grać np. w Fortnite, prawdopodobnie trafiliście pod dobry adres.

Zbliżająca się wielkimi krokami kolejna generacja konsol to kiepski moment na kupowanie nowego komputera do gier. Może się bowiem okazać, że kiedy deweloperzy ujarzmią moc PS5 i Xbox Series X, złożona dzisiaj maszyna nie będzie oferować zadowalających wyników i szybko straci na wartości. Rozwiązaniem połowicznym i na przeczekanie może więc być inwestycja w nieco starszy sprzęt, ale dający radę właśnie w tym momencie.