9. Cokolwiek czynisz, w rytm dobrej muzy to czyń. 10 przykazań, które Doom dał FPS-om
Annus Domini 1993 to moment w dziejach interaktywnej rozrywki, gdy studio id Software zapoczątkowało nową religię. Kościół Zagłady po dziś dzień gromadzi miliony wiernych (fanów) i inspiruje licznych naśladowców. Oto zasady, na których został wzniesiony.
Na stronie znjdziesz:
9. Cokolwiek czynisz, w rytm dobrej muzy to czyń
Nawet najbardziej zaciekła haratanina nie byłaby zbyt ekscytująca, gdyby odbywała się w ciszy. Ale huk wystrzałów i jęk konających to za mało. By poprawić krążenie w żyłach gracza, potrzeba jeszcze muzycznej oprawy – a i to nie byle jakiej. Potrzeba na przykład heavymetalowych rytmów, inspirowanych dokonaniami wykonawców, którzy dorobili się nieśmiertelnej sławy.
Metallica, Judas Priest, AC/DC, Slayer – uderz w podobne tony, a każda walka od razu stanie się dwakroć (co najmniej) bardziej intensywna. Najwierniejsi naśladowcy Dooma brali sobie tę radę do serca i z reguły dobrze na tym wychodzili. Oczywiście z biegiem czasu brzmienia się zmieniały i różnicowały, zwłaszcza gdy deweloperzy zaczęli miksować klimaty i odchodzić od konwencji beztroskiej wyrzynki – choćby na rzecz atmosfery grozy czy drugowojennego realizmu.
Zostało jeszcze 65% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla CiebieKrzysztof Mysiak