autor: Borys Zajączkowski
Raport z Games Convention 2004 (7)
Lipskie Games Convention 2004 dobiegły końca. Jak bardzo nie byłaby to impreza organizowana z myślą przede wszystkim o niemieckim rynku, udaliśmy się na nią, by przyjrzeć się, jak też nasz najbliższy sąsiad radzi sobie w Unii.
Jak już mówiłem, nVidia jest the best i chciałem jeszcze dodać, że GeForce jest the best.
O ile ostatnimi czasy ATI przejęła pałeczkę od nVidii, o tyle wydaje się, że nadchodzący rok należeć będzie do GeForce’ów szóstej generacji – modeli: 6800 oraz nieco okrojonego, przede wszystkim cenowo, 6600. Tak wskazują nie tylko wyniki testów, lecz również upodobania producentów, z których większość aktywnie wspiera karty nVidii. Nie bezinteresownie, zresztą. Niemcy są niereformowalni... :-)
Nie lada problemem okazało się znalezienie wieczorem przyjemnego lokalu, w którym można byłoby zjeść smaczną kolację i popić ją piwem – na tym polu Kraków wydaje się być bezkonkurencyjny. Agencja towarzyska zaś – jakby to się u nas nazywało – wznosiła się po drodze z targów do hotelu, a jej rozmiar tłumaczył, czemu reszta Lipska nocą sprawia wrażenie opuszczonej. Maskotka targów – Moorhuhn – oraz zwycięska gra: „The Settlers: Heritage of Kings”.
Targi zakończone. Nagrody rozdane.
Goool! Przynajmniej tak jest napisane. Grunt, że pieniążki dla drużyny kapią!
Szczegółowe materiały o ciekawych i niedoreprezentowanych w prasie grach, które pojawiły się w kuluarach tudzież szczelnie zamkniętych pokoikach, będziemy publikować w nadchodzących dniach. Wśród nich spojrzenie na post-apokaliptyczną The Fall: Last Days of Gaia, następcę Blitzkriega II oraz... wciąż trzymany w tajemnicy Football Manger 2005! zdjęcia: Rafał „Rafi” Swaczyna tekst: Borys „Shuck” Zajączkowski |