Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Kompendia 16 października 2019, 12:33

Tryb multiplayer. Wszystko o Dying Light 2 - fabuła, rozgrywka, trailer

Niniejszy artykuł stanowi kompendium wiedzy na temat Dying Light 2. Mowa o opracowanej przez polską firmę Techland grze akcji z otwartym światem, będącej kontynuacją hitu z 2015 roku. Tytuł zmierza na komputery osobiste, PlayStation 4 oraz Xboksa One.

Tryb multiplayer

Dying Light 2 pozwala zarówno na zabawę w pojedynkę, jak i na kooperacyjną rozgrywkę w towarzystwie maksymalnie trójki graczy. Jako że decyzje podejmowane przez każdego z nich wpływają na kształt całego miasta w ich własnej grze, podczas kooperacyjnej zabawy dokonywanie wyborów przypada wyłącznie gospodarzowi. Choć po zakończeniu wspólnej zabawy postępy w fabule pozostałych graczy się nie zmieniają, zachowują oni zdobyte punkty doświadczenia oraz sprzęt.

Dying Light 2 to produkcja o wiele bardziej mroczna od swojej poprzedniczki. - Wszystko o Dying Light 2 - fabuła, rozgrywka, trailer - dokument - 2020-01-22
Dying Light 2 to produkcja o wiele bardziej mroczna od swojej poprzedniczki.

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej

Dying Light 2

Dying Light 2

Nowe wideo z Dying Light 2 mnie nie uspokoiło
Nowe wideo z Dying Light 2 mnie nie uspokoiło

Po długim czasie Techland w końcu przerwał milczenie i, prawdę mówiąc, nie czuję się uspokojony. Więcej, chyba właśnie przez ten klip zacząłem się martwić.