Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Opinie 23 października 2019, 15:23

To nie jest tekst o czekoladzie. Dlaczego ludzie kupują KIEPSKĄ czekoladę❓❗

Można się wściec. Wchodzisz do sklepu, patrzysz, same identyczne tabliczki od wielkich koncernów. Od lat jemy taką samą czekoladę. Nic się nie zmienia, tylko te napisy „nowość” na opakowaniach są coraz większe. Jak je widzę... ogarnia mnie pusty śmiech.

To nie jest tekst o czekoladzie

Pisałem wyżej, że to nie jest tekst o czekoladzie. Oczywiście to tekst o grach (choć portal CzekoladyOnline.pl też wydaje się ciekawym pomysłem). Powstał, bo od ładnych paru lat widzę brak zrozumienia dla pewnych mechanizmów, które działają na rynku.

Wiele się mówi o tym, że gry stały się mainstreamem, że grają wszyscy, że każdy jest graczem. Sam o tym pisałem i sam nie od razu zrozumiałem rzecz zupełnie oczywistą. To, że według szacunków w lipcu 2018 roku na świecie było 2,2 miliarda ludzi, którzy grają w gry, nie znaczy, że mamy 2,2 miliarda osób, które żyją grami.

79% polskich internautów według badań Polish Gamers Research’18 przyznaje się do grania. Jeśli dodać do tego podawaną przez Gemius liczbę internautów w Polsce (dane z roku 2018), oznaczałoby to, że mamy w Polsce trochę ponad 22 miliony graczy. Nieźle, nie? Tylko dlaczego w takim razie, jeśli na naszym rynku sprzeda się ponad 10 tysięcy sztuk głośnej i udanej gry niezależnej, uważa się to za dobry wynik?

Duża część z nas kupuje gry tak jak czekoladę czy masę innych towarów. „O, to wygląda nieźle, biorę”. - Dlaczego ludzie ciągle kupują kiepską czekoladę? - dokument - 2019-10-23
Duża część z nas kupuje gry tak jak czekoladę czy masę innych towarów. „O, to wygląda nieźle, biorę”.

Ja wychowałem się na grach. Nie mam tak encyklopedycznej wiedzy jak nasz naczelny, ale wiem, że John Carmack i Adrian Carmack nie byli rodziną, choć pracowali w tej samej firmie. Pamiętam falę popularności RTS-ów po premierze Warcrafta II i kojarzę moment, kiedy w FPS-ach zaczęliśmy używać myszki do celowania. Czytam o grach, dyskutuję o grach, gram. Znam się na tym i decyzję o zakupie danej pozycji podejmuję bardziej świadomie niż w przypadku większości innych towarów, na jakie wydaję pieniądze.

Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Marcin Strzyżewski

Marcin Strzyżewski

Marcin Strzyżewski

W GRYOnline.pl zaczynał w dziale publicystyki, później był kierownikiem działu technologii, co obejmowało zarówno newsy oraz publicystykę, jak i kanał tvtech. Wcześniej pracował w wielu miejscach, m.in. w redakcji portalu Onet. Z wykształcenia rusycysta. Od lat planuje, żeby wrócić do nurkowania, ale na razie jest zajęty głównie psem, królikiem i kanałem youtube’owym, na którym opowiada o krajach byłego ZSRR.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jaką czekoladę wolisz?

Mleczną
65,7%
Gorzką
34,3%
Zobacz inne ankiety
Znajdźki z sensem lub jak pokochałem szperanie w świecie Control
Znajdźki z sensem lub jak pokochałem szperanie w świecie Control

Gdyby nie Control, pewnie do teraz żyłbym w przekonaniu, że nienawidzę wszelkich znajdziek. Dzieło deweloperów z Finlandii uświadomiło mi jednak, jak wiele mogą one wnieść do historii, jeśli tylko nie zostaną naprędce dorzucone na ostatnią chwilę.

Trwa kryzys w świecie gier AAA? Tak wam się tylko wydaje
Trwa kryzys w świecie gier AAA? Tak wam się tylko wydaje

Wizerunkowa porażka, gra w dniu premiery dziurawa jak sito, oburzenie na mikropłatności i DLC – wydaje się Wam, że wielcy wydawcy ledwo stoją na nogach, zasypywani gradem ciosów? Naiwni.