Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 14 maja 2004, 13:26

autor: Krzysztof Marcinkiewicz

„Rozwalimy Wam mózgi i skleimy go z powrotem w całość przy użyci paranoi i schizofrenii”. E3 2004 - dzień pierwszy, drugi, trzeci

Poniższy artykuł zawiera relacje z kolejnych dni targów E3 2004 odbywających się w Los Angeles.

„Rozwalimy Wam mózgi i skleimy go z powrotem w całość przy użyci paranoi i schizofrenii”

Tymi słowami przedstawiciel Konami przywitał zebranych dziennikarzy na pokazie gry Silent Hill 4: The Room. Zaraz potem zapytał, czy wszyscy są pewni, że chcą wziąć udział w tym zamkniętym pokazie? Nikt się nie wyłamał. Może i był to błąd, bo po tym co Konami zaprezentowało można było wyjść z projekcji wstrząśniętym do granic ludzkiej możliwości. Seria przeszła metamorfozę, skierowano się w stronę realizmu animacji. Zadaniem Silent Hill 4 jest sprawienie, aby gracz zaczął się zastanawiać czy to co widzi na ekranie może być rzeczywiste. Twórcy chcieli osiągnąć efekt zbliżony do filmu The Ring, w którym z telewizora wychodzi duch zamordowanej dziewczynki. Strach przed tym, że coś może wyjść z monitora na którym wyświetlany jest Silent Hill 4 był priorytetowym celem twórców. Czy im się to udało? Prezentacja sprawiła, że wszyscy mieli gęsią skórkę. Co się zmieniło? Przede wszystkim sposób narracji fabuły w sekwencjach filmowych – twórcy poszli w kierunku techniki zdjęciowej Davida Lyncha – wariacje kamery, dziwnie niepokojące kąty nachylenia, budzące lęki niepewność rozmycia i wstrząsy obrazu. W prezentowanym filmie dało się odczuć wpływy takich dreszczowców jak The Ring, Zagubiona Autostrada, Mulholland Drive, Dark Water, czy Blair Witch Project. Wszystko to zostaje połączone w prawdziwie przerażający, schizofreniczny i paranoidalny sposób, które dosłownie rozwali mózgi i podświadomość mniej wytrzymałym psychicznie graczom. Z tym tytułem nie ma żartów, grając w Silent Hill 4 możemy wyrządzić sobie krzywdę w postaci stanów lękowych przed ciemnością na bardzo długie tygodnie. Już sam zwiastun sprawiał, że człowiek wychodził z pokazu z lekkim niepokojem, a co dopiero będzie wieczorem? Gdy dziennikarze położą się do łóżek i zgaszą światło? To jest najlepszą wizytówkę tego, jaki wpływ na emocje graczy będzie mieć The Room. Sama mechanika gry niewiele się zmieniła, poza jakością animacji i zwiększoną dawką terroru, krwi i mordu jaki ma miejsce na ekranie.

Silent Hill 4. Czy jesteście pewni, że CHCECIE w nią zagrać?
E3 2004 - Epilog

Tegoroczne E3 oficjalnie zostały zakończone. Bardzo wiele się wydarzyło. Co do tego, że nadchodzący sezon nie wniesie zbyt wiele nowości, jesteśmy już pewni.

E3 2004 - Prolog

Dziś rozpoczynają się największe targi gier komputerowcych - pierwszy dzień to przede wszystkim konferencje oraz zamkniete pokazy organizowane dla mediów.