TOP 3 Czytników ebooków: Kindle, PocketBook, inkBOOK. Tylko Kindle?

TOP 3 Czytników ebooków: Kindle, PocketBook, inkBOOK

Gdybyście nie mieli ochoty przedzierać się przez gąszcz opcji na czytnikowym rynku, przygotowałam dla Was zestawienie najciekawszych propozycji dla początkujących moli e-książkowych. Wybrałam do niego modele wykazujące się najlepszym stosunkiem funkcjonalności do ceny, starając się przy tym szczególną wagę przyłożyć do troski o zasobność portfela. Być może ONYX Boox Max 2 Pro za prawie 4000 zł byłby najlepszym wyborem, ale czy faktycznie przeciętnemu człowiekowi udałoby się wykorzystać go lepiej, niż model za 1/8 tej ceny?

Amazon Kindle Paperwhite 3/4

Wizualnie Kindle przykuwa uwagę prostotą i symetrycznością wykonania.

Amazon Kindle to bezsprzecznie najpopularniejsza marka czytników na świecie. W ofercie producenta znajdziemy urządzenia na każdą kieszeń. Od klasycznego Kindle, którego 10. już generacja pojawi się w tym roku, aż do najdroższej wersji dla najbardziej wymagających, czyli Oasis. Gdzieś pośrodku stawki rozlicznych modeli marki znajduje się Paperwhite, najpopularniejsza linia czytników Amazonu.

Nie tak dawno temu na rynku pojawiła się 4 generacja lubianego Paperwhite’a, droższa od poprzednika o około 80 zł, co przy jego cenie (ok. 500 zł) jest różnicą możliwą do zaakceptowania. Rodzi się jednak pytanie, czy za 80 zł faktycznie można dokonać w podobnym sprzęcie jakiejś rewolucji?

Paperwhite 3 oraz 4 są w specyfikacjach dość zbliżone. Oba czytniki posiadają 6-calowe podświetlane ekrany wykonane w technologii E-Ink Carta, oba mają rozdzielczość 1448x1072 i oba obsługiwane są jedynie dotykowo. Różnice rozmiarowe są właściwie symboliczne (w nowszym modelu to: 167 x 116 x 8,18 mm) i zamykają się w jednym milimetrze z każdej strony. Były to najwyraźniej znaczące milimetry, bo waga nowszego sprzętu spadła dzięki ich brakowi aż o 10% (z 205 do 182 gramów). Nie wpłynęło to jednak znacząco na czas pracy baterii, który w obu przypadkach wynosi około 6 tygodni.

Wyraźną zmianę stanowi za to podwojenie pamięci wewnętrznej (z 4 do 8 GB), dodanie technologii Bluetooth (która umożliwia np. podłączenie słuchawek czy głośników i słuchanie w ten sposób audiobooków) oraz wodoodporność (coś dla amatorów czytania w wannie). Tyle, jeżeli chodzi o kwestie technologiczne.

Kindle obsługuje formaty AZW3, AZW, TXT, PDF, niezabezpieczone MOBI oraz PRC. Wszystkie pozostałe formaty, w tym DOC, DOCX czy EPUB wymagają konwersji. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ani trudne, ale bywa irytujące. W pewnym stopniu rzecz rekompensuje połączenie z chmurą Amazonu i łatwość dokonywania w ten sposób książkowych zakupów (to plus zwłaszcza dla czytających po angielsku). Większość polskich księgarni oferuje zresztą książki zarówno w EPUB, jak i MOBI, które można zgrać używając dedykowanego emaila albo tradycyjnego połączenia przez kabel.

Utrudnione jest za to korzystanie z Legimi. Z jednej strony dlatego, że nawet w najwyższym abonamencie liczba książek w pakiecie jest ograniczona do 10. Z drugiej dlatego, że Kindle nie posiada możliwości zainstalowania aplikacji projektu. By zgrać wybrane tytuły należy za każdym razem podłączać urządzenie do komputera z zainstalowanym do tego oprogramowaniem.

Za Kindle Paperwhite 3 zapłacimy dziś nie mniej niż 450 zł (wersja z reklamami), wersja opatrzona numerem 4 to około 530 zł.

PocketBook Touch Lux 4

Touch Lux 4 to wyjątkowo smukłe urządzenie. Jego kompozycję zakłóca jedynie wydłużona krawędź dolna, co jest ceną wygodnych klawiszy fizycznych do przerzucania stron.

O ile poprzednia generacja PocketBook Touch Lux raczej nie miała co stawać w szranki z Kindlem, o tyle czwarta odsłona modelu stanowi realną alternatywę dla oznaczonego tą samą cyfrą Paperwhite’a. Zwłaszcza, że różnica cenowa między tymi propozycjami jest naprawdę wyraźna.

Kindle Paperwhite 4 oraz PocketBook Touch Lux 4 łączy przede wszystkim wyjściowa 8-gigabajtowa pojemność oraz 6-calowy, podświetlany ekran, choć jego rozdzielczość w przypadku drugiego czytnika jest nieco mniejsza (1024 x 758 pikseli). Warto tu jednak zaznaczyć, że żeby tę różnicę zauważyć trzeba albo bardzo się postarać, albo mieć ponadprzeciętnie czuły wzrok. Przy zwykłej lekturze naprawdę niełatwo rzecz zaobserwować.

PocketBook ma mniejsze od Kindla wymiary (161,3 x 108 x 8 mm), choć dolna część jego ramki jest wyraźnie większa – to cena, jaką płaci się za obecność fizycznych przycisków, a nie wyłącznie dotykowego ekranu. Poza tym TouchLux nadrabia zwiększenie jednego z fragmentów wysmukleniem pozostałych oraz wyraźnie mniejszą od Paperwhite’a wagą – 155 gramami w porównaniu do 182.

A jak wygląda obsługa formatów? Na liście PocketBooka znajdziemy MOBI, EPUB, DOC, DOCX, PDF, FB2, HTM, HTML, PRC, RTF, TCR , TXT, CHM, DJVU i to bez konieczności konwersji. Może i Touch Lux 4 nie jest kompatybilny z chmurą Amazonu, ale za to posiada funkcje Send-to-PocketBook oraz możliwość połączenia z Dropboxem. Jednocześnie wciąż można po prostu połączyć go kablem z komputerem. Co więcej, wyposażono go w aplikację Legimi, która umożliwia synchronizację książkowych półek przy pomocy jednego kliknięcia. Najwyższy pakiet tego abonamentu dla moli książkowych nie przewiduje żadnych obostrzeń ilościowych, w przeciwieństwie do Kindle.

PocketBook Touch Lux 4 kupimy za mniej niż 500 zł.

Inkbook Prime

InkBook Prime wyróżnia się na tle konkurencji profilowanym tyłem, który ma ułatwiać trzymanie urządzenia w dłoni.

Cudze chwalicie, swojego nie znacie – chciałoby się napisać, opisując InkBook Prime polskiego producenta Arta Tech. Podobnie jak poprzednie propozycje w tym zestawieniu, także to urządzenie ma podświetlany 6-calowy ekran w technologii E-Ink, którego rozdzielczość wynosi 1024x768 pikseli (w wersji HD 1404x1072), a więc tyle samo, co w przypadku Touch Lux. Identycznie jak propozycje Kindle i PocketBook oferuje użytkownikom podstawową pamięć w wymiarze 8 gigabajtów (można ją rozszerzyć aż do 32 GB). Wagowo InkBook Prime ze swoimi 168 gramami znajduje się w środku stawki opisywanych propozycji.

Zaletą Prime jest możliwość przełączania stron zarówno poprzez dotykanie ekranu, jak i użycie fizycznych przycisków. Urządzenie ma też menu w języku polskim, a dzięki współpracy z Legimi istnieje możliwość obsługi książkowego abonamentu poprzez dedykowaną aplikację. Co więcej, Prime działa na Androidzie, dzięki czemu można na nim zainstalować również aplikację Amazon Kindle. Inną opcją instalowania i przechowywania książek jest chmura i księgarnia Midiapolis, która, choć nie cieszy się jeszcze szczególną popularnością i nie jest zbyt duża, to stopniowo się rozwija. Zresztą InkBook posiada własną księgarnię, w której użytkownicy firmowego czytnika otrzymują atrakcyjny rabat. Urządzenie obsługuje formaty: EPUB, FB2, HTML, MOBI, PDF, RTF, TXT. Ma też wbudowany moduł Bluetooth oraz WiFi.

Czy Prime ma jakieś wady? Najpewniej różne w oczach różnych użytkowników. Obiektywnie jednak należałoby tu wskazać słabszą niż u wymienionej konkurencji baterię, która wytrzymuje zaledwie 2-4 tygodnie.

Czytnik ten można upolować już za 450 zł.