autor: Patryk Fijałkowski
Cyberpunk 2077. Słabe premiery dobrych gier – 11 złych debiutów
Znacie ten stan, gdy czekaliście na grę od miesięcy, a po premierze tytuł reklamowany jako ósmy cud świata okazał się technicznym bałaganem? Na pewno. My także znamy i chcemy dziś przypomnieć gry, których start był katastrofą.
Cyberpunk 2077
Dopisaniem tej strony do tekstu zajął się Marcin Strzyżewski.
- Rok premiery: 2020
- Kto tak to skopał: CD Projekt RED
- Największy problem: słaba optymalizacja na konsolach, bugi, glitche
- Jak to się skończyło? Ponad trzy miesiące po premierze pojawił się patch 1.2, który usunął kilkaset problemów, poprawił optymalizację, zwiększył liczbę samochodów oraz przechodniów na ulicach i tak dalej.
Trzeba powiedzieć to wprost: Cyberpunk 2077 byłby postrzegany zupełnie inaczej, gdyby nie kilka przesunięć premiery, w tym jedno już po ogłoszeniu zakończenia prac nad grą, oraz potężne oczekiwania wobec tego tytułu. Te ostatnie wynikały z jednej strony z ogromnego sukcesu Wiedźmina 3, a z drugiej z polityki informacyjnej twórców, którzy okazywali wielką pewność siebie i przekonywali, że dostarczą produkt jeszcze lepszy niż poprzednio.
Owe olbrzymie oczekiwania zderzyły się z mnóstwem problemów, głównie technicznych. Na starszych konsolach gra ledwie działała (i w efekcie została usunięta ze sprzedaży), a na tych platformach, na których działała, obserwowaliśmy już nie tyle bukiet technicznych kwiatków, co cały ogród. Samochody materializujące się w powietrzu, policja strzelająca nam w plecy ułamek sekundy po dokonaniu przez nas przestępstwa, lewitujące postacie, przenikanie przez obiekty, bohater stojący na motocyklu, zamiast siedzieć. Listę tę można by długo ciągnąć.
Gdzieś pod tą warstwą niedoróbek kryła się jednak bardzo dobra gra. Jasne, nieidealna, jasne z wadami wykraczającymi poza sferę techniczną. Wciąż jednak była to wciągająca opowieść z bohaterami, z którymi nawiązaliśmy więź, z pięknymi, klimatycznymi lokacjami (takiego miasta w grach jeszcze nie widziałem). Było tu trochę akcji, trochę eksploracji, sporo ciekawych misji, które mogliśmy zwykle ukończyć na przynajmniej dwa sposoby. Na pewno nie żałuję czasu spędzonego z tą produkcją.
Jej stan techniczny non stop ulega poprawie. Nowe patche nie pojawiają się codziennie, ale codziennie trwa nad nimi praca, a twórcy obiecują darmowe DLC i płatne fabularne dodatki. Przed nami jest też wersja dedykowana konsolom nowej generacji. Cyberpunk 2077 prawdopodobnie zawsze już będzie postrzegany jako tytuł, który zawiódł oczekiwania. Szkoda, bo to nie jest zła gra.
Patryk Fijałkowski
