autor: Mateusz Zdanowicz
Crypt of the NecroDancer. Smaczne rogale, czyli najlepsze gry roguelike
Walcz, umieraj, odradzaj się... i zacznij od nowa. To znana od lat i wciąż popularna formuła rozgrywki w przeróżnych, najczęściej mniejszych, niezależnych produkcjach. Tym razem chcemy przybliżyć te najlepsze i najbardziej angażujące „rogaliki”.
Crypt of the NecroDancer
To gra dla Ciebie, jeśli:
- lubisz produkcje rytmiczne;
- szukasz pomysłowych ewolucji tradycyjnych roguelike’ów;
- masz matę taneczną.
Różne klasyczne gry roguelike starały się urozmaicać tradycyjną formułę albo innym niż fantasy settingiem, albo dawką humoru. Crypt of the NecroDancer stawia natomiast na muzykę – to właśnie ona stanowi rdzeń całej zabawy. To chyba jedyny w historii rytmiczny „rogalik”, nawiązujący do turowych przedstawicieli gatunku, ale zmuszający do poruszania się i atakowania wrogów zgodnie z obrazowanym na ekranie tempem ścieżki dźwiękowej. Wersja PC pozwala nawet na wykorzystanie własnej biblioteki muzyki, co automatycznie czyni wydanie na komputery najlepszym ze wszystkich dostępnych.
Nacisk na rytmiczną zabawę zupełnie zmienia oblicze gry. Crypt of the NecroDancer przypadło do gustu rzeszom użytkowników, którzy albo nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z klasycznymi roguelike’ami, albo szczególnie za nimi nie przepadali. A wszystko dzięki specyficznej dynamice i nietypowej mieszance gatunkowej, ale też zawartości. Twórcy przygotowali wiele rodzajów wrogów, broni i ulepszeń – pod tym względem gra nie wypada wcale blado na tle „prawdziwych rogalików”. Nietypowym i świetnym dodatkiem jest natomiast możliwość zabawy z użyciem... tanecznej maty. W końcu można wykorzystać ją do czegoś więcej niż gry taneczne z kiosku. I nie ma to jak spalić trochę kalorii przy eksplorowaniu pełnych potworów lochów.
