Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 7 maja 2004, 13:11

autor: Włodarczak Adam

O SI i ich grze. Quo Vadis, Managerze?

Dla fanów gier menedżerskich przełom roku 2004 i 2005 jest nie tylko przełomem w sensie kalendarzowym. Ten okres jest też kluczowy dla najsłynniejszej serii gier komputerowych tego gatunku, mianowicie - Championship Managera.

- Fakt, wracając jeszcze na chwilkę do tego porównania do polskiej sceny politycznej, Eidos zachowuje się jak Samoobrona. Odgraża się jacy to oni nie będą świetni, a tak naprawdę nie prezentują żadnych konkretów. No, prawie żadnych. Wiadomo, że zamiast legendarnej już skali 20-punktowej, pojawi się nowa, 100-punktowa. Wielu zagorzałych fanów uważa to za profanację.

- I ja też uważam to za desakralizację! Dlaczego? Przede wszystkim gracze są przyzwyczajeni do 20-stopniowej skali. Po drugie, podziałka od 1 do 100 jest zdecydowanie za duża - czym różni się wytrzymałość 73 od 74?...

- Skala, to w sumie detal. Mam jednak wrażenie, że programiści z BGS chcą jakby na siłę zmieniać pewne elementy, żeby pokazać swoją indywidualność. Niestety, wychodzi im to, póki co, średnio. Może jednak jak dojdzie do premiery okaże się, że CM5 robiony 'od zera' nie będzie obarczony taką masą błędów, które towarzyszą produktowi SI od początku serii. Ilość łatek do każdej wersji jest chyba rekordowa w historii gier komputerowych. Rzadko która gra była tylekroć poprawiana, co CM. Boję się, że nowego FM 2005 też najpierw poznamy od tej strony...

O SI i ich grze

- Nie sposób się nie zgodzić z Tobą. Wydawane jeszcze przed premierą łatki, nie świadczą najlepiej o SI - a te, jak wiemy, zdarzały się. Wierzę jednak, że FM 2005 okaże się swoistą rewolucją w tym temacie. Wszak, nowy Football Manager nie jest grą tworzoną od podstaw. To przecież kontynuacja ostatniego CM 03-04, a co za tym idzie - SI ma szanse uniknąć znacznej części błędów znanych z poprzedniczek.

- I dodać rzesze kolejnych...

- Kąsasz zwyczajnie, ot, co!...

- Taka moja rola. Gdybyśmy tylko słodzili, to wątpię, czy komuś by się chciało to czytać. Jak jednak można mieć zaufanie do firmy, która wydała tak niedopracowany produkt jak CM4, reklamując go jako rewolucję na rynku?

- Znowu wychodzi tu na wierzch reklamowy bełkot. Nie zapominajmy też, że Eidos nie jest tu bez winy. FM 2005 wydany będzie przez nowego wydawcę, firmę SEGA, więc istnieje nadzieja na to, że tym razem błąd ten nie zostanie powtórzony. Kwestia zaufania? Tutaj nie można nikomu ufać! Natomiast spodobało mi się zachowanie Paula Collyera (założyciela SI - przyp. red.), który przyznał się otwarcie w rozmowie ze mną, że - tu cytat - "wydanie niedopracowanego CM4 było błędem".

- Ja uważam to raczej za ratowanie resztek godności, niż za szczere ubolewanie. Przecież niemożliwe jest, żeby ta masa błędów umknęła rzeszy testerów! To była decyzja podjęta z premedytacją.

Football Manager 2005

Football Manager 2005

Championship Manager 5

Championship Manager 5