Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 11 marca 2019, 15:15

autor: Michał Wysocki

Epic Games Store. Czy twoje gry naprawdę są twoje? Zdziwisz się

Większość z nas ochoczo kolekcjonuje cyfrowe wydania gier, ale mało kto czyta regulaminy i wie, co posiadamy, a co jedynie wynajmujemy od sklepów. Przeczytaliśmy je za Was i nie mamy dobrych wiadomości.

Na tej stronie znajdziesz:

Epic Games Store

W SKRÓCIE

  1. Co kupujemy? Licencję
  2. Czy możemy podzielić się grą lub ją sprzedać? Nie
  3. Czy możemy wykonać kopię zapasową gry na zewnętrznym nośniku? Nie

Nie milkną echa wielkiej wojny pomiędzy Epic Games a Valve o rząd dusz graczy pecetowych na całym świecie. Choć batalia jest ostra, jeśli chodzi o nasze prawa do gier, oba podmioty okazują się niepokojąco zgodne – żaden z nich nie chce nam tych gier po prostu sprzedać.

Epic Games tym samym kontynuuje, niestety, politykę charakterystyczną dla Steama. Regulamin sklepu spółki jasno stwierdza, że użytkownik za pośrednictwem platformy nabywa jedynie licencję (a więc zbiór dokładnie określonych praw) na korzystanie z gier, a nie ich własność.

Wśród interesujących nas elementów kupowanej licencji znalazła się informacja o tym, że nie możemy instalować gry na więcej niż jednym urządzeniu jednocześnie, zabroniono także wykonywania kopii gier i ich dalszego udostępniania (niezależnie od tego, czy będzie to sprzedaż, najem, czy też darowizna). Epic zastrzega sobie także prawo do dowolnego zablokowania udostępnionej nam zawartości bez żadnej odpowiedzialności odszkodowawczej.

Zakończenie korzystania z usług Epic Games wynikające z decyzji gracza lub właściciela platformy wiąże się z anulowaniem wszystkich nabytych licencji i koniecznością usunięcia wszelkich kopii oprogramowania zainstalowanych przez użytkownika.

PlayStation Store

W SKRÓCIE

  1. Co kupujemy? Licencję
  2. Czy możemy podzielić się grą lub ją sprzedać? Nie
  3. Czy możemy wykonać kopię zapasową gry na zewnętrznym nośniku? Nie

Przez długi czas Sony uchodziło za firmę, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom graczy i stara się wsłuchiwać w ich potrzeby. Osoby zainteresowane branżą pamiętają, że gdy Microsoft chciał utrudnić sprzedawanie używanych gier na Xboksa One, japoński gigant mocno zyskał w oczach społeczności, prezentując odmienne stanowisko. Był to jednak raczej jedynie występ pod publikę – tuż przed premierą PlayStation 4 Sony poszło w ślady kolegów z USA i także uderzyło w handel używanymi grami. Decyzja ta wpłynęła na kształt obecnie obowiązujących regulaminów.

Liczba mnoga nie jest tu przypadkowa. Sony interesującą nas materię reguluje przede wszystkim w dwóch dokumentach – Warunkach świadczenia usługi PlayStation Network oraz Warunkach korzystania z oprogramowania. Obie te regulacje są na podstawowym poziomie niejednoznaczne – z jednej strony mówią o „kupowaniu produktów”, z drugiej zaś – opisują zasady nabywania licencji, a nie egzemplarzy gier.

4.1. Przy zakupie Oprogramowania użytkownikowi udzielana jest licencja na korzystanie z tego Oprogramowania w sposób opisany w niniejszych Warunkach, jednak użytkownik nie nabywa prawa własności do Oprogramowania. 

6.1. Licencja na korzystanie z Oprogramowania to niewyłączna, nieprzenoszalna licencja osobista na korzystanie z Oprogramowania jedynie na prywatny użytek […].

Warunki korzystania z oprogramowania, playstation.com

Z Warunków świadczenia usługi PSN jednoznacznie wynika, że płacimy za licencję na korzystanie z gry, szczegóły której ustala Sony. Usunięcie lub zablokowanie naszego konta może, choć nie musi, wiązać się z brakiem dostępu do zakupionych produktów. Podobnie jak w przypadku wielu innych opisywanych tu platform nie wolno nam kopiować ani w jakikolwiek sposób udostępniać nabytych gier.

Wszelkie wątpliwości co do tego, co możemy zrobić ze swoim zakupem (przy czym regulacje Sony mają takie samo zastosowanie zarówno do wersji pudełkowych, jak i elektronicznych) rozwiewają Warunki korzystania z oprogramowania. Sony zakazuje jakiegokolwiek udostępniania gier osobom trzecim, a więc także ich odsprzedaży, chyba że uzyskamy na to pozwolenie japońskiej firmy oraz innego podmiotu, jeśli jemu też przysługują prawa do danego tytułu.

LICENCJA SOBIE, A PRAKTYKA SOBIE

Pomimo zakazu w licencji pudełkowe gry na PlayStation 4 wciąż stanowią przedmiot ożywionego handlu na całym świecie. Sony zresztą wprost ogłosiło w 2013 roku, że mimo zapisów w regulaminie klienci będą mogli sprzedawać i pożyczać płyty z grami.

TWOIM ZDANIEM

Sprzedawałbyś swoje cyfrowe kopie gier, gdybyś miał taką możliwość?

Nie
15,7%
Tak
26,9%
Czasami pewnie by się zdarzyło
57,4%
Zobacz inne ankiety
Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Metro Exodus

Metro Exodus

Battlefield V

Battlefield V

Kolekcjonowanie gier może zmienić się w zbieranie bezużytecznego plastiku
Kolekcjonowanie gier może zmienić się w zbieranie bezużytecznego plastiku

Problemy z trwałością nośników danych mogą wkrótce spowodować, że z potężnych kolekcji pudełkowych wersji gier pozostanie jedyna ogromna sterta bezużytecznych śmieci. Czy problem faktycznie istnieje, a może mamy do czynienia z przesadzoną histerią?

Czy komornik może zająć ci skina z CSGO? Może, ale to nie takie proste
Czy komornik może zająć ci skina z CSGO? Może, ale to nie takie proste

Czy dłużnik może spłacić wierzyciela kontem do gry sieciowej? Czy komornik może żądać od nas haseł do naszego ulubionego tytułu? Może, ale sytuacja prawna w takich sytuacjach wciąż pozostaje niejasna.

Polskie sądy kontra gracze – 11 spraw, w których chodziło o gry
Polskie sądy kontra gracze – 11 spraw, w których chodziło o gry

Prawo nie nadąża za zmieniającym się światem. To powszechnie znany fakt. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego gałąź rozrywki, istniejąca od kilkudziesięciu lat wciąż nie została należycie uregulowana przez prawodawców.