Smartwatch czy smartband?

Pokazują nam powiadomienia, możemy za ich pomocą sterować aplikacjami, monitorują naszą aktywność fizyczną. Sprawdźmy co oferują ubieralne gadżety oraz przede wszystkim, czy warto je kupić i kto powinien wybrać smartwatch, a kto smartband.

Spis treści

Czym tak właściwie jest smartwatch?

Plusy:

pozwalają na kontrolę naszej aktywności;
nie musimy wyciągać smartfona z kieszeni za każdym razem, gdy otrzymujemy powiadomienie;
umożliwiają sterowanie aplikacjami muzycznymi;
niektóre modele oferują możliwość wykonywania połączeń;
smartwatche dla dzieci pomagają w szybkim zlokalizowaniu pociechy;
możliwość personalizacji tarczy oraz szybkiej zmiany paska w celu dostosowania zegarka do danej sytuacji.

Minusy:

konieczność częstego ładowania;
tańsze modele wyposażone są w niezbyt dobry jakościowo ekran i podzespoły.

Nie ukrywam, że początkowo nie byłem fanem wearables. Przez długi czas były to dla mnie zupełnie zbędne gadżety. Pogodę mogę przecież sprawdzić na telefonie. Przełączanie utworów możliwe jest bardzo często dzięki przyciskom na słuchawkach. Sięgnięcie do kieszeni po smartfon by sprawdzić powiadomienia także nie jest chyba dla nikogo jakimś wielkim wyczynem. Dopiero kiedy zacząłem testować kolejne urządzenia i odkrywać różne praktyczne funkcje, zacząłem się do nich przekonywać.

Taki “inteligentny zegarek” to nic innego jak urządzenie mobilne schowane w obudowie o kształcie koperty tradycyjnego czasomierza. Jako ekran główny zazwyczaj widzimy tarczę ze wskazówkami, natomiast zagłębiając się w system możemy znaleźć sporo przydatnych aplikacji. Bardziej zaawansowane smartwatche oferują choćby komunikację NFC, a więc między innymi pozwalają na dokonywanie płatności zbliżeniowych bez wyjmowania z kieszeni portfela.

Smartwatche to zwykle także kawałek nieźle wyglądającej biżuterii.

Wiele osób oprócz podstawowej i oczywistej funkcji używa zegarka jako elementu biżuterii. Nie inaczej może być w przypadku smartwatchy. Niektóre z nich, np. Samsung Gear S3, Huawei Watch GT lub Garmin Fenix to naprawdę ciekawe pod względem wzornictwa produkty. Mamy więc sprzęt dla kogoś, kto lubi nosić zegarek jako biżuterię, ale także chce posiadać urządzenie nowoczesne, z wieloma przydatnymi funkcjami, których klasyczne modele nie zapewniają.

…a czym smartband?

Plusy:

mierzą kroki, tętno oraz oferują szereg innych funkcji sportowych;
wyświetlają powiadomienia ze smartfonów;
bateria oferuje długi czas pracy;
lekkie, niewielkie, poręczne - można je traktować jak opaskę – bransoletkę.

Minusy:

ograniczone możliwości (w porównaniu do smartwatchy);
niewielki ekran lub jego brak.

Smartband to taka “okrojona” wersja smartwatcha, którą docenią przede wszystkim fani aktywności fizycznej. Najczęściej przypominają one opaskę, która wyposażona jest w podłużny ekran. Oprócz aktualnej godziny smartband może wyświetlać także dystans jaki pokonaliśmy, liczbę spalonych kalorii, a w wielu przypadkach także nasze tętno.

Coraz modniejsze uprawianie sportu łączy się z chwaleniem się swoimi postępami. Biegacze informują za pomocą dedykowanych aplikacji takich jak np. Endomondo w jakim czasie przebyli daną trasę. Smartbandy mogą być także naszym trenerem personalnym. Dzięki takiej funkcji będziemy mogli sprawdzić jak wygląda realizacja wyznaczonych celów. Jest to więc w pewnym stopniu motywacja, by zrealizować plan aktywności fizycznej.

Czasami granica między smartwatchem a smartbandem nieco się zaciera.

Ponadto wiele urządzeń podpowiada nam i zachęca, by wykonać jakiś ruch, ponieważ np. siedzimy bezczynnie przez dłuższy czas. Smartbandy mogą także monitorować nasz sen, a te topowe, jak np. Xiaomi Mi Band 3 potrafią wyświetlać powiadomienia ze smartfona, z którym są sparowane (zazwyczaj za pomocą technologii Bluetooth). Podczas zakupów warto zwracać uwagę na to, by sprzęt oferował wodoodporność oraz był wyposażony w pojemny akumulator.