Gwiezdne wojny – Epizod IX. Filmowe premiery 2019, na które warto czekać

Gwiezdne wojny – Epizod IX

Zakończenie nowej trylogii Gwiezdnych wojen będzie wielkim wydarzeniem niezależnie od jakości gotowego dzieła. Disney, po wykupieniu wytwórni Lucasfilm, bardzo mocno inwestował w markę Star Wars z różnym skutkiem, również finansowym. Ale na ile porażka Hana Solo i kontrowersyjne rozwiązania w Ostatnim Jedi wpłynęły na kształt niezatytułowanego jeszcze Epizodu IX, tego nie wiadomo.

Wiadomo tyle, że producenci z czasem zrezygnowali z usług Colina Trevorrowa (Jurassic World), który miał film reżyserować. Saga wróciła pod skrzydła J. J. Abramsa – wszak to ten twórca przywrócił ją na kinowe ekrany skutecznie wykorzystując nostalgię i fabularne motywy z Nowej nadziei, by zaprezentować światu nowe pokolenie bohaterów (i wygenerować rekordowe przychody). Fabuła ostatniego epizodu sagi trzymana jest w tajemnicy, ale na pewno za niecały rok poznamy finał zmagań Rey i Kylo Rena. Przed twórcami stoi trudne zadanie, ponieważ widzowie narzekali zarówno na recykling ogranych motywów, jak i na zupełnie nowe pomysły, niepasujące do starszych filmów. Ciekawi więc bardzo, jaką drogą Disney dotrze do wielkiego finału.

WARTO PAMIĘTAĆ O: GEMINI MAN

Ang Lee to uznany reżyser pochodzenia chińskiego mający na koncie takie hity jak Rozważna i romantyczna, Przyczajony tygrys, ukryty smok, Tajemnica Brokeback Mountain i Życie Pi. W 2019 roku do swojego portfolio doda film fantastyczno-naukowy z Willem Smithem w głównej roli. Gemini Man opowie o starzejącym się zabójcy, pragnącym przejść na emeryturę. Przeszkodzi mu w tym odkrycie swojego młodszego klona, potrafiącego przewidzieć każdy jego ruch. Pomysł na film pochodzi z 1997 roku, kiedy miał go produkować Jerry Bruckheimer. Wtedy jednak wizja twórców rozbiła się o technologiczne niedostatki – technologia CGI nie była wystarczająco zaawansowana, by pokazać widzom realistycznie wyglądającego „komputerowego” człowieka.

1. Premiera: 4 października (USA)