Fallout 76. Gry listopada – najciekawsze premiery i konkurs

Fallout 76

Data premiery: 14 listopada

Pod niedawnym felietonem o Falloucie 76 zapytaliśmy Was, co sądzicie o materiałach z nadchodzącego spin-offu kultowej serii. Aż 88% z odpowiadających nie było zachwyconych gameplayem. Choć chcielibyśmy się mylić, póki co eksperyment Bethesdy zapowiada się raczej rozczarowująco i znacznie więcej elementów zdaje się odpychać od niego fanów niż wzbudzać zainteresowanie.

Fallout 76 ma być sieciowym survivalem osadzonym w otwartym świecie. Typowe mechaniki z takich gier jak Rust czy Ark, w rodzaju konieczności zaspokajania głodu i pragnienia naszej postaci oraz bardzo dużego nacisku na crafting, zostaną przeniesione do silnika znanego z Fallouta 4 i do postapokaliptycznych realiów Zachodniej Wirginii. Osią zabawy nie będzie zaś wykonywanie kolejnych questów otrzymywanych od postaci niezależnych, tylko wrogie bądź przyjazne interakcje z innymi graczami równocześnie zwiedzającymi mapę.

W teorii pomysł nie brzmi aż tak tragicznie, skąd więc chłodne przyjęcie? Cóż, na pewno można za to podziękować bardzo marnie prezentującej się oprawie audiowizualnej, garściami wykorzystującej assety z przestarzałego Fallouta 4. Do tego kolorowe plenery Wirginii niespecjalnie wpisują się w mroczny ton dystopicznej przyszłości, obawy budzi też rozbudowany system personalizacji postaci, który pozwala tworzyć bohaterów psujących immersję. No i twórcy się nawet specjalnie nie kryją z tym, że na premierę możemy spodziewać się dużej liczby błędów i problemów technicznych. To nie brzmi zachęcająco.

NASZE PRZEWIDYWANIA

Jestem jedną z niewielu osób w redakcji, którym przypadł do gustu Fallout 4 – spodobał mi się jako przyzwoitej jakości strzelanka z przyzwoitymi elementami RPG (życzyłbym sobie więcej podobnych gier na rynku... gdzie jesteś, Borderlands 3?). Fallout 76 natomiast zupełnie mi nie leży. Jeszcze dalej posuniętej marginalizacji fabuły, odrzuceniu dialogów z NPC, a zwłaszcza bandom żądnych krwi i/lub złośliwych graczy szwendających się po *moich* pustkowiach – tym wszystkim innowacjom mówię stanowcze NIE. Bethesdo, nie idź tą drogą! Gracz nr 1 wciąż potrzebuje ratunku!

Krzysztof „Draug” Mysiak

Boję się nowego Fallouta nawet nie dlatego, że nie czuję w nim mrocznego, brudnego klimatu z „jedynki”. Nie dlatego, że Fallout 4 był uproszczonym do bólu RPG, które zawiodło mnie pod niemal każdym względem. Również nie dlatego, że Bethesda znana jest z wypuszczania gier w opłakanym stanie technicznym. Głównym powodem moich obaw jest to, że walka w Falloutach tego studia nigdy nie była dobra, a w 76 będzie ona stanowić główną mechanikę rozgrywki.

Marcin Strzyżewski

1. Fallout 76 niepokoi – karty z perkami, kulawy V.A.T.S. i... emotki „wymioty”