filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 24 grudnia 2003, 13:26

autor: Małgorzata Majewska

Motyw anioła w filmach niebiblijnych (18)

Studium motywu anioła w filmach niebiblijnych zawiera w sobie tematykę związaną z filmem religijnym, a także problematykę dzieł inspirowanych Biblią. Wbrew pozorom pojęcie „filmu biblijnego” nie jest tożsame z terminem „film religijny”.

Wszakże nasz niższy status ontologiczny stawia nas z góry na przegranej pozycji. Nawet, jeśli bohaterowie Armii Boga pokonują zbuntowane zastępy anielskie dokonując doprawdy heroicznych wyczynów, aby ratować świat, końcową rozgrywką jest Sąd Ostateczny. Dlatego też, pomimo wygranej walki z Gabrielem, dalsze losy ludzkości można by rozpisać na kolejne części Armii Boga. Posłużenie się motywem anioła jest tylko pretekstem do spekulacji na temat: stwórca i jego dzieło. Anioł, niezależnie od tego czy wierny Bogu, czy też archaniołowi Gabrielowi, jest tylko środkiem, narzędziem za pomocą którego Bóg, szatan albo ludzie realizują swoje cele. Zauważmy, że wprawdzie w cyklu Armia Boga trup ściele się gęsto, to jednak w przeważającej większości giną aniołowie. Wytłumaczeniem może być przypomnienie założenia, iż film przedstawia tylko ziemski etap wojny w niebie. Dlaczego tak potężne, wspaniałe i mądre istoty, jakimi są aniołowie zatracają się w „bratobójczej walce”? Czy nie potrafią spojrzeć w przyszłość i z góry przewidzieć zwycięstwa dobra nad złem? Byłoby to proste, gdyby w konflikt nie był zamieszany człowiek. „Największym ryzykiem na świecie jest wolna wola, którą nas Bóg obdarzył.” – wobec tego faktu nawet aniołowie pozostają bezradni. Sytuacja bożych posłańców przedstawiona w cyklu Armia Boga uświadamia nam jak bardzo zmieniło się podejście ludzi do kwestii aniołów. Antropocentryzmem zarażono nie tylko filozofię, naukę, ale również religię.

Zarówno Niebo nad Berlinem jak i Armia Boga są w gruncie rzeczy interpretacją świata wyłącznie z punktu widzenia doświadczenia ludzkiego. Fabuły tych filmów są w rzeczywistości obrazem tak przekształconej rzeczywistości i wyobrażeń o zaświatach, iż praktycznie celem, wartością najwyższą i ostateczną okazuje się człowiek. „Anioły są „samym intelektem”, mówił Tomasz z Akwinu. W ten sposób skłonił nas do zastanowienia się, czy postrzeganie aniołów nie jest po prostu odbiciem naszych własnych mocy i pragnień.” Pozostając w duchu tego spostrzeżenia można uchylić kolejną zasłonę i dotrzeć do prawdy. Oglądając film Wima Wendersa i odtwórcze w stosunku do pierwowzoru dzieło Brada Silberlinga, początkowo zauważamy tylko opowieść o aniele, który tak ukochał śmiertelną kobietę, iż porzuca swa duchową naturę i staje się człowiekiem. Szukając bardziej ogólnej wartości wskażemy na miłość i poszukiwanie Boga. Ostatecznie odzierając anielskie postaci z sensów naddanych przez tradycyjną ikonografię widzimy w nich przemianę nieszczęśliwego człowieka, który korzystając z daru wolnej woli wybiera proste życie.