filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 24 grudnia 2003, 13:26

autor: Małgorzata Majewska

Motyw anioła w filmach niebiblijnych (17)

Studium motywu anioła w filmach niebiblijnych zawiera w sobie tematykę związaną z filmem religijnym, a także problematykę dzieł inspirowanych Biblią. Wbrew pozorom pojęcie „filmu biblijnego” nie jest tożsame z terminem „film religijny”.

Religijne science fiction często opiera się na hipotezie „traktującej życie jako wytwór odległej zwierzchności, sytuującej człowieka w obrębie fabuły o nieprzewidywalnym rozwinięciu, wyjaśniającej na nowo rzeczywistość.” Także w przypadku Armii Boga mamy do czynienia z podobnym założeniem. Kolejne części rozwijają fabułę wręcz do paranoicznych wizji. Po czteroletnim wygnaniu do piekieł Gabriel powraca na Ziemię, aby odszukać matkę nienarodzonego jeszcze dziecka, które w przyszłości ma zagrozić anielskim buntownikom. Dziecko to ma się narodzić, niczym mitologiczny Gigant, ze związku kobiety śmiertelnej i anioła. Widocznie twórcy nie obawiali się zbytniej eskalacji „teorii spiskowej” w scenariuszu, dlatego też głównej bohaterce Valery (pielęgniarka) w drodze do pracy przydarza się rzecz niezwykła. Oto dosłownie z nikąd (z nieba?) na maskę jej samochodu spada przystojny młody człowiek (w rzeczywistości anioł). Między Danielem a Valerie rodzi się sympatia, a potem ognisty romans, a skoro Gabriel czyni zakusy na dziecko, to namiętność między kochankami okazuje się mieć wiadome następstwa. Na tym jednak nie koniec: brzemienna pielęgniarka staje się zwierzyną, na którą polują anielscy zwolennicy archanioła Gabriela. Cała ta historia nosi znamiona paraleli biblijnej opowieści o Synu Bożym, który zrodził się z ziemskiej kobiety i istoty wyższej (pierwiastek boski).

W toku akcji poznajemy kolejnych aniołów wiernych Bogu, którzy pod przywództwem archanioła Michała gromadzą się w zniszczonej fabryce. Miejsce to stworzone jest na kształt ogrodu rajskiego, w którym może się schronić Valery. Siedziba bożych posłańców jest jednak raczej miejscem upiornym, gdzie pośród metalowych szkieletów maszyn dochodzi do ostatecznej rozgrywki pomiędzy Valery a Gabrielem. Nawet „opiekunowie” głównej bohaterki nie stają w jej obronie. Tylko Daniel (ojciec dziecka) łamie zakaz interwencji nałożony przez zwierzchnika i poświęca swoje istnienie starając się ochronić niewiastę. Wynik starcia zależy całkowicie od inicjatywy głównej bohaterki... i znowuż moc anielska przegrywa w starciu z wiarą i wolną wolą człowieka.

Podsumowanie aktywnego udziału ludzi w opanowaniu chaosu we wszechświecie, który wywołali butni, zazdrośni i zbyt dumni aniołowie, prowadzi do rozważań na temat pewnej dwuznaczności w naturze człowieka, który chociaż stworzony jako dobry, jednak uległ złu. Przesłanie filmu podpowiada nam, że chociaż zdolność do czynienia zła ogarnia wszystkie rejestry ludzkiego życia, to jednak „religia jest sposobem, w jaki człowiek akceptuje swoje życie jako nieuchronną porażkę. (...) Zaakceptować życie i zaakceptować je zarazem jako porażkę, jest całkiem możliwe tylko pod warunkiem uznania sensu, który nie jest całkiem względem historii ludzkiej immanentny, to znaczy pod warunkiem uznania porządku sakralnego.”