filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 24 grudnia 2003, 13:26

autor: Małgorzata Majewska

Motyw anioła w filmach niebiblijnych (15)

Studium motywu anioła w filmach niebiblijnych zawiera w sobie tematykę związaną z filmem religijnym, a także problematykę dzieł inspirowanych Biblią. Wbrew pozorom pojęcie „filmu biblijnego” nie jest tożsame z terminem „film religijny”.

Jedynie szatan „wykonuje” swoje obowiązki i chętnie przyjmuje grzeszników. Paradoksalnie to diabeł proponuje rozwiązanie, które zakończy II wojnę anielską i pozwoli na realizację boskiego planu. Mamy tu zatem odwrócenie wszystkich tradycyjnych ról przypisanych do bożych posłańców i ich antagonistów.

Armia Boga przedstawia nie tylko zawiłości wiary katolickiej, ale także prezentuje wierzenia Indian, którzy występują w roli szamanów-uzdrowicieli. Oni to właśnie, siłą swojej religii wypędzają złego ducha z ciała Marii (dziewczynki, której anioł Szymon przekazał złą duszę). Okazuje się, że niezależnie od tego, w jakiego boga się wierzy, można wspomóc dobro w walce ze złem. Tak naprawdę wygrywa nie konkretna grupa biorąca udział w konflikcie, ale ludzkość w ujęciu globalnym. Wartością uniwersalną okazuje się być wiara w to, że świat ma sens. I chociaż zasadniczo anioł powinien być strażnikiem i wykonawcą bożych poleceń, jego rola przedstawiona w tym filmie sprowadza się do wspomagania ludzi w wysiłku przywrócenia ładu i porządku, zarówno w świecie materialnym, jak i nadprzyrodzonym.

Armia Boga wychodzi na przeciw potrzebie szczególnego rodzaju wiary. Zapalonymi zwolennikami tego filmu mogą zostać ci, którzy „miotają się (…) targani potrzebą uwierzenia w sens życia, szukający możliwości uwikłania siebie samych w jakiś „spisek”, ponieważ „brak uwikłania w jakikolwiek spisek” jest dla nich alternatywą znacznie gorszą.” Zauważmy, że w omawianych dziełach filmowych tzw. „sens istnienia” odnajdują nie tylko ludzie, którzy mieli styczność z bożymi posłańcami, ale także sami aniołowie. Dla nich niespodziewanie esencją i celem egzystencji okazuje się rezygnacja z nieśmiertelności i nadprzyrodzonej natury, a przez to nobilitacja człowieczeństwa i zwykłych spraw śmiertelników. Dlatego też nie dziwi popularność wizerunku anioła, który porzuca zaświaty dla ziemskich warunków. Tak uczynił np. Set – główny bohater Miasta Aniołów – zakochuje się w kobiecie i zachwyca się zdolnością odczuwania smaku, zapachu, a nawet bólu i głodu. Czy można jeszcze lepiej afirmować ludzkie istnienie i nasz sposób doświadczania rzeczywistości? Skoro istoty doskonalsze od ludzi pod każdym względem zazdroszczą człowiekowi jego pozycji (Gabriel) i uprzywilejowania (wolna wola, nieśmiertelna dusza, Syn Boży w ciele człowieka), co więcej zachwycają się (Set, Michael, Casiel, Damiel) także prozaicznymi czynnościami dnia codziennego – oznacza to, że nie jesteśmy tacy źli i marni, jak o sobie zwykliśmy myśleć. Okazuje się, że przeciętne ludzkie życie ma szansę stać się obiektem pożądania nawet dla aniołów.