Od Dune II do Command & Conquer (10)
Brett W. Sperry, jako twórca oprogramowania rozrywkowego, ale także gracz z krwi i kości, od dawna marzył o strategii, w której nudny schemat walki z podziałem na tury, zastąpiłaby możliwość dowodzenia oddziałami w czasie rzeczywistym...
Prace nad "Tiberian Sun" ukończono dopiero w lipcu 1999 roku, ale długi czas oczekiwania zwrócił się z nawiązką. Po raz pierwszy w historii serii zaimplementowano trójwymiarowe środowisko, w którym tylko jednostki piechoty były zwykłymi bitmapami. Kolorowe światła, liczone w czasie rzeczywistym, nadały całości niezwykłej głębi. Pod względem graficznym gra prezentowała się po prostu imponująco i mimo, że przez te kilka lat konkurencja nie próżnowała, wszystko wskazywało na to, że "Tiberian Sun" nie będzie miał sobie pod tym względem równych. Gra ostatecznie ukazała się 27 sierpnia 1999 roku - warto odnotować, że po raz pierwszy w historii serii, premiera nie wypadła w ostatni dzień miesiąca...
Fabuła gry rozpoczyna się w 2030 roku, dokładnie w dwadzieścia lat po zakończeniu pierwszej wojny. Na skutek ekspansji Tiberium, ludzkość zmuszona jest wycofać się do terenów arktycznych, gdzie śmiercionośna substancja ma ograniczone warunki rozwoju. Główna kwatera GDI zostaje umieszczona na orbicie naszej planety, natomiast pokonane w pierwszej wojnie Bractwo, chroni się w podziemnych kryjówkach. Mimo braku jednolitego przywódcy, organizacja jest nadal groźna. Kilku ocalałych generałów skupia pod sobą rozproszone wojska i zaczyna nękać partyzanckimi atakami siły sojuszu. Bractwo eksperymentuje ponadto z Tiberium, którego silne właściwości mutacyjne mają uczynić z żołnierzy Nod, prawdziwe maszyny do zabijania. Wojna na skalę globalną wybucha w momencie, gdy swoje karty odkrywa Kane - charyzmatyczny przywódca powraca z martwych i szykuje ludzkości prawdziwy Armageddon.