Original War. Wspomnień czar – wspominamy zapomniane strategie

Original War

Nostalgiczny ranking bez Original War rankingiem straconym!

Kończymy grą, która pozostaje żywa w pamięci czytelników GRYOnline.pl i której my także nie możemy pozwolić odejść w niebyt. Byłaby straszna szkoda, gdyby zapomniano o jednym z bardziej nietuzinkowych RTS-ów w historii gatunku. Produkcja czeskiego Altar Interactive zabiera nas na Syberię, dwa miliony lat w przeszłość – do czasów, kiedy człowiek zszedł z drzewa i dopiero uczył się napędu na tylne łapy.

W tę rzeczywistość cofają się amerykańscy i rosyjscy żołnierze (a w pewnym momencie dołącza też trzecia strona konfliktu) i rozpoczynają wojnę o drogocenny minerał – syderyt, niezbędny do działania wehikułu czasu, którym tu trafili, oraz stanowiący znakomite źródło energii. Original War może poszczycić się dwiema świetnymi kampaniami (i wieloma fanowskimi modami) z naprawdę niezłą fabułą, ciekawymi bohaterami i nietypowymi mechanikami.

Tytuł stanowi połączenie strategii, gry taktycznej w stylu Commandosa i RPG. Osiągnięto to za sprawą spersonalizowania piechoty. Każdy człowiek w naszym oddziale to unikatowa jednostka z imieniem, nazwiskiem, portretem i statystykami, które można rozwijać. Jak zginie, to przepadł. Ludzie są tu niezbędni do obsługi bazy i pojazdów, jednocześnie napędzają historię i czynią ją żywą. Będziecie się przejmować losami swojego oddziału – to Wam gwarantuję. I przez to zaczniecie kombinować, jak bez strat przejść każdą misję. Te zaś są zróżnicowane, trudne i sprawiają ogromną satysfakcję.

Wielka szkoda, że gra nie odniosła takiego sukcesu, na jaki zasłużyła. Cóż, brak marketingu robi swoje, podobnie jak zły moment w historii (dodatek zawierający arabską kampanię miał wyjść po tym, jak dokonano zamachów na WTC – więc odpuszczono sobie ten pomysł). Na szczęście tytuł przeżywa dziś drugą młodość na Steamie.